poniedziałek, 8 lipca 2013

Rodzinnie i twórczo

I znowu to samo. Miało być leniwie, a wyszło, jak wyszło. Moje wakacje chyba jeszcze nigdy nie były tak intensywne i ciekawe. Mam nadzieję, że pozostanie tak do końca!
Moim głównym zadaniem dzisiejszego dnia, było przerabianie 210 zdjęć ze ślubu. Chętnie bym wam je pokazała, ale wolę najpierw spytać, czy mogę udostępnić je w sieci ;). Dla dobrego wstępu:

"Dzieło" robione w 2 minuty. Mimo narzuconego tempa, bardzo mi się podoba!

Był photoshop, była jazda, odpadające gałki oczne i banan na twarzy, gdy już skończyłam. Po tym wszystkim nadszedł czas na małego, rodzinnego grilla. Łezka mi się w oku kręciła. Byłam z tymi, których naprawdę mocno kocham. Kochana rodzina w komplecie, ukochany Aruś, kochane jedzenie... Czegóż chcieć więcej? To oni są mi potrzebni do szczęścia!

Od prawej: brat Garfield, tatuś, mama, brat Zielony i nieogarnięty Naff

Ach, bym zapomniała. Moją miłością jest też mój aparat i zdjęcia, które nim robię, więc bez nich się dziś nie obeszło! Aruś się śmieje, że gdyby stał nad przepaścią w raz z moją lustrzanką (tak, stojąca lustrzanka), to pewnie uratowałabym ją, zamiast niego. 

Na ogródku zakwitły lilie!
Ogrodowa pajęczynka w czarno-białej odsłonie
I pajęczyna w świetlistej odsłonie
Pięknie pachnące kwiatki kupione dzisiaj w Lidlu. Stoją u mnie w słoiku na parapecie!
Twór Arusia. Moje kwiaty w całej, parapetowej okazałości!
I drugi, Arusiowy twór. Skupiony Naff, przerabiający zdjęcia ze ślubu. Ze skupienia, wyszedł dramat.
Świeczki z tortu Darka i Arka! 20 i 24 czerwiec. Na żarcie nigdy nie jest za późno!

Taki mały misz-masz. Poza jeżdżeniem po mieście z całą rodziną - a co, robiłam dzisiaj za szofera, nie działo się już nic. Jutro z rana idziemy na kosza, a o 12 do Wrocka. Ma to swoje plusy i minusy. Jedziemy na zakupy i niestety odwozimy też braci na lotnisko. Byli z nami bardzo krótko i jest mi z tego powodu bardzo smutno. Wolałabym mieć ich na co dzień. W domu bez nich tak... pusto.

7 komentarzy:

  1. Zdjęcia pajęczyn są tak wspaniałe, że aż sięzakochałam *___* Zdolny Naffik cudnie przerabia zdjęcia *o* No tak, jedzenie, rodzina, jedzenie, chłopak i jedzenie, czego chcieć wiecej? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie, jak ma się przy sobie ukochane osoby to nic więcej nie potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojeju zakochałam się w tym zdjęciu z pajęczyną *__* Naff! Składaj te papiery na fotografie *__*
    Co do tego, że jeśli ma się przy sobie ukochane osoby to nic więcej nie potrzeba - zgodze się ;)
    I podziwiam, że tak dużo zdjęć porobiłaś :D
    Udanego wyjazdu :*
    http://mybeautifuleveryday.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne zdjęcia~ Podoba mi się szczególnie to rodzinne :3

    OdpowiedzUsuń
  5. I powiem jak wszyscy przede mną - robisz przepiękne zdjęcia! Pajęczyna oczywiście ma mistrza :D. Ale ja lubię oglądać twoje zdjęcia ^_^.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę Ci takich wakacji, dużo się u Ciebie dzieje. U mnie jak na razie nuda i lenistwo ;c
    Wiem, że powtórzę to co już wszyscy pisali, ale bardzo podobają mi się zdjecia! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-