Trzeba wziąć się w garść, ale jeszcze można poleniuchować :33. Teraz robię to, oglądając od początku polskiego MasterChef'a. Dużo słyszałam o tym programie, a jako, że uczęszczam do technikum gastronomicznego, trochę robię w branży kuchennej. Nie raz o tym wspominałam na blogu, ale nigdy się jakoś nad tym nie rozpisywałam...
Zdjęcie z praktyk, 2011 r.
Wiem, strasznie wtedy wyglądałam :DD (tak, rok temu miałam krótkie włosy). Tak samo jak nasze stroje, w których niestety w każdy poniedziałek musimy latać. Na praktykach zawsze jest wesoło, co można zobaczyć już na zdjęciu :33. Ale wiecie co jest najlepsze? Jedzenie. Wszystko co zrobimy, możemy zjeść, dlatego też w poniedziałek nie jem w domu obiadów. Zawód naprawdę dobry i opłacalny. Pominę masę niepotrzebnych przedmiotów zawodowych typu: kalkulacja cen i potraw, placówki żywienia itd. itp.,
Może na początku gastronomia to nie był mój zawód, ale w końcu się w to wciągnęłam ^___^. Nastąpiło to po kilku konkursach gastronomicznych.
Mam dziwny zwyczaj robienia zdjęć potrawom, które zrobiłam w raz z grupą. Te są akurat z 2 kl. technikum. W 3 kl. nie szalejemy tak bardzo ;33 (robimy ryby - ble). Wiele potraw z praktyk, wniosłam do domu. Chociażby ta, na ostatnim zdjęciu. Wyborna zapiekanka z... ziemniaków!
Profil polecam <3333.
...A teraz: ODDAJ FARTUCHA!
Mniaam <3 Ja bym chyba nie wytrzymała tam z głodu haha :D
OdpowiedzUsuń+ też nie lubię ryby, blee !
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Nie odnalazłabym się na gastronomii, otrułabym ludzi xD
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda ;) Ryby są nawet nawet :]
OdpowiedzUsuńMM, jakie pyszności <33
OdpowiedzUsuńwidzę,że głodna w poniedziałki to ty nie jesteś !!
Hah, ja i tv ? XD jak ja nawet na scenie nie występowałam xD