czwartek, 6 grudnia 2012

Dowód!

Nie wiem czemu, ale czuję dzisiaj taką wielką, wewnętrzną radość. W szkole przyszłam w sumie tylko na dwie lekcje. Z polskiego ostatecznie wychodzi mi 5, a na ang. dostałam 10/10 z kartkówki, więc ruszam po 6-stkę! A w domu co? Czekał na mnie już mój pierwszy w życiu, dowód osobisty! Chyba dopiero teraz poczułam się dorosła ;)).


A teraz cieszmy się <3 łiiii. To nie był oczywiście jedyny powód mojej radości. W końcu od dłuższego czasu, mogłam zrobić sama obiad. Zatęskniło mi się trochę za zapiekanką z ziemniakami, jajkami, pieczarkami i serem, a więc....


Czuję się niczym MasterChef >DD. Oglądanie idzie do przodu, ale obawiam się, że dziś muszę przełożyć nad rozrywkę naukę. Następny tydzień zapowiada się ciężko. Walka o to, czy będę miała chociaż to głupie 4.0 i walka z najgorszymi, możliwymi przedmiotami. Życzcie mi powodzenia!

PS. To już setny post na Naffowo ^___^!

5 komentarzy:

  1. Ja to za moim dowodem jeszcze troche pcozekam :D

    Zapraszam do siebie na nowy post ! :)
    http://artist-of-your-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Powtarzam - te zdjęcie jest przecudne!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, jak ci fajnie ! :)
    A mogłabyś podać przepis na tę zapiekankę ? zależałoby mi :)

    aa, zapomniałam wcz napisać. - świetny wygląd bloga .. taki tajemniczy !
    ;DD

    OdpowiedzUsuń
  4. O jak ładnie w tym dowodzie wyglądasz ^^
    Łoł gratuluje tej 5 i powodzenia z 6 z angielskiego i z poprawianiem innych ocen :D
    MasterChefie,haha ^^
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. super zapiekanka! obserwuję i czekam na rewanż :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-