środa, 10 września 2014

Na spontana!

Ta notka, zapewne zostanie opublikowana, gdy ja, będę już we Wrocławiu rozpakowywać wszystkie swoje pierdoły. Czekają na mnie mega interesujące dni.Wypad na sushi, świętowanie, wypady, spacery, Hala Stulecia nocą. Wrocławiu, przybywam!
O domówce u dziewczyn już było, a teraz pójdę trochę dalej. Całe opisywane zdarzenie było spontaniczne. Luśka wróciła z nami do domu i ok. 21 spotkałyśmy się u mnie razem z kochaną Gosią, która już ponad rok nie była w Polsce! Tak bardzo się za nią stęskniłyśmy! Nie mogłam się od niej oderwać, gdy już ją przytuliłam!

Wino domowej roboty mamy. Mała degustacja i świętowanie spotkania z Gosiakiem!

Pewnie sobie teraz pomyślicie: ło, matko, ten Naff to alkoholik, bo cały czas ostatnio zdjęcia alkoholi wrzuca! Przyznam Wam jednak szczerze, że nie piję zbyt często, bo tego nie lubię (no, chyba, że jest to jakieś dobre wino). Może to po prostu kwestia tego, że tak wiele ostatnio było do świętowania, tak wiele do opijania i żegnania! Parapetówka u dziewczyn w ZG, przyjazd Gosiaka, zdane egzaminy zawodowe... a to wszystko przed ciężkimi studiami!
Oglądałyśmy stare zdjęcia, filmiki, śmiałyśmy się, rozmawiałyśmy... czułam się, jak za starych, szkolnych czasów za którymi naprawdę mocno tęsknię. Świadomość, że wszyscy moi przyjaciele i znajomi rozsypią się po świecie jest bolesna, dlatego chcę korzystać z okazji, póki ich mam przy sobie.
Jeszcze tej samej nocy, wpadłyśmy na to, żeby dnia następnego wybrać się ponownie do ZG, gdzie pomożemy szukać Gosi sukni ślubnej. I tak też zrobiliśmy.

W oczekiwaniu na Luśkę, która miała akurat zajęcia. Poszliśmy odwiedzić czekoladki w Focusie!
Za moje zapłaciłam ok. 10 zł, co jest ceną strasznie dużą, jak za takie trzy pierdółki. Truskawka była marcepanowa i była tak pyszna, że to się w głowie nie mieści! To nie te same sztuczne czekoladki co we Wrocławiu! Z wierzchu czuć lekki posmak truskawki, a w środku marcepan. Mmmm!
Uznałam, że nie mogę być sknerą i podarowałam tą czekoladkę Arusiowi, który i tak oddał mi jej większą połowę. Myślałam, że będzie okropna i sztuczna, ale... była całkiem dobra!
To taki mały, czekoladowy koktajl z trzech warstw czekolady. Zostawiłam go u Luśki, więc nie zdegustowałam, ale jej życzę smacznego <33.

Dzień wcześniej Gosia powiedziała mi przez telefon, że zamierza Luśkę uczynić swoją świadkową. Bardzo się z tego faktu ucieszyłam, bo innej osoby w tej roli nie widziałam. Luśka w przeciwieństwie do mnie jest osobą odpowiedzialną, skupioną, ogarnia wszystko, co się dzieje. Specjalnie dla niej uknuliśmy misterny plan! Gosiek kupiła balona, ja napisałam na karteczce: "Zostaniesz moją świadkową?", a poniżej: "wyjdziesz za mnie?!" i... wsadziliśmy ją do balona.

Fajny, niebieski balonik! 
Luśka miała go przebić.

Najśmieszniejsze było to, że ona zupełnie nie wiedziała o co nam chodzi! I dobrze, bo w chwili gdy przebiła balon i przeczytała karteczkę, popłakała nam się ze wzruszenia. Uwielbiam takie piękne momenty :c. Wiem, że w czerwcu na ślubie Gosi, będę płakać jak szalona. 
Aruś zawsze się ze mnie śmieje, bo gdy tylko wejdę na youtube i zaczynam oglądać filmiki z cudownymi oświadczynami lub z wesel (a uwielbiam je oglądać), na każdym płaczę ze wzruszenia, że nie wspomnę o tym, gdy jestem na czyimś weselu. Gosia to bliska mi osoba, więc podwójnie będę ryczeć ze szczęścia!

Naff pozuje jak nigdy, a tu mistrzowie drugiego planu z frytami XD
Bransoletki, które dostałyśmy od Gosiaka na cześć naszej długiej przyjaźni!
A tu już w domu. Jak zwykle w kuchni!
Masz Gosiaczku truskaweczkę, om nom nom!
Cała, babska czwórka. Od prawej Gosiek, ja, Aneć i Luśka.
A to truskawki z bitą śmietaną. Luśka nas rozpieszcza *___*

Samo szukanie sukni ślubnych wypadło nam całkiem fajnie, chociaż nigdy nie zapomnę pierwszej kobiety, która zwyczajnie obrażała naszą Gosię. Myślałam, że podejdę i uduszę ją gołymi rękami. Ładnie jej podziękowałyśmy i poszłyśmy dalej. Żałuję, że w żadnym salonie nie można było robić zdjęć! Gosiek wyglądał pięknie, szczególnie, gdy założyła do sukni welon! 
Ja sama, gdy przechadzałam się po cichym salonie wypełnionym bielą, czułam się jak w przepięknej krainie, gdzie żyją same księżniczki. Te wszystkie suknie były takie piękne! 
Dzień był spędzony bardzo miło, choć cały na chodzie. Wróciliśmy do domu dopiero o 21. Istnieje możliwość, że w piątek ugoszczę we Wrocławiu spotkam się jeszcze z dziewczynami, ale nie chcę zapeszyć. O wszystkim napiszę, jak wrócę! Trzymajcie się!

9 komentarzy:

  1. Tak, tak, korzystaj póki możesz :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że nie można było robić zdjęć, bo wyobrażam sobie, że taka sesja Gosi w sukniach to było coś pięknego! *.* Truskawy z bitą śmietaną, dostałam chętki na taki deserek <3 Bardzo apetycznie wyglądają te wszystkie słodkości ;* Nie ma to jak babskie spotkanie, pogaduchy i masa dobrej zabawy ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie Wy jesteście świetnie! Taka długoletnia przyjaźń to coś wspaniałego! :)
    Aż miło czytać o tym co robicie itp. A wybieranie sukni ślubnej to musiało być coś wspaniałego :D
    + dostałam od Ciebie list kilka dni temu i nadal trzymam pocztówkę, ale na razie mam mało czasu, więc myślę, że wyślę go w piątek lub poniedziałek :*
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Miłej przeprowadzki życzę! xD
    Och czyli od tych paru lat temu, kiedy to byłam z ciocią wybierać suknię dla niej nic się w tej kwestii nie zmieniło, co? Wtedy też nie można było robić zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  5. pomysł z balonem genialny xD nie wpadlabym na to nigdy xdddd ja tez bym sie poryczala ;ddd JEJKU wy macie vtam jeszcze truskawki??? o.O w Kielcach juz tak trudno je znalezc. Mmmmmm czekoladki *<* i to takie pyszne :DD ja czekoladoholiczka ubolewam ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  6. Bożże... Ja chcę truskawki ! Narobiłaś mi smaka ! A to jedzenie wygląda tak pysznie ! Swietny pomysł na balony i widać że świetnie się bawiliście !

    OdpowiedzUsuń
  7. suknie ślubne <3 też chcę ale pewnie się nie zmieszczę XD czekoladki , truskawki, znajomi <3 samo dobro hah :D życzę najlepszego Gosiakowi , która pewnie mnie nie kojarzy oj tam xd

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciesze sie, ze swietnie sie bawisz <3 obys zawsze miala tyle radosci ^o^

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-