Tak, wiem, mam już za długą grzywkę. Lenistwo nakazuje mi nie iść do fryzjera (dlaczego chciałam napisać: weterynarza?). Z Lunatyczką w naszej "ekstrawaganckiej" galerii Turkus.
Magiczny, rozwalający się zeszyt w którym myślimy nad kwestią nowego opowiadania.
Pierwszy raz jestem od kogoś bardziej opalona haha! Ale ja nie o tym. Ostatnio dostałam od Lunatyczki cudowny prezent - bransoletkę ze znakiem nieskończoności. Takie z nas bliźniaki.
Czas z Lunatyczką płynie mi cudownie. Nie mogę się doczekać naszego następnego spotkania. Mamy dużo wspólnych tematów i szalone pomysły (tak samo nawalone w głowie). Tylko z nią potrafię siedzieć, straszyć dzieci i gadać do węża, tylko z nią potrafię wyskoczyć na środek zalewowej plaży i zacząć się drzeć: "EGZORCYZM MWAHAHA!" (nie pytajcie), kiedy obok opala się jakaś gościówa (której nie widziałam), z nią mogę udawać naszych bohaterów, śmiać się i być poważnym. Ach, aż mi się łezka w oku kręci.
Zdjęcia rodem z grilla. Miały wyjść twórczo, ale ogień, dym i aparat nie chciały za bardzo współpracować :c. Na tym drugim wygląda, jakby ogień dostał nóg i chciał uciec!
Za tydzień mam egzaminy zawodowe, chyba muszę się zacząć uczyć, choć z bólem przyznaję, że... mam je gdzieś. Z bólem? Przesadziłam. Dla mnie liczy się tylko matura. Wiem, powinnam się wziąć w garść, ale nie potrafię zmienić mojego obojętnego nastawienia D: nie powiem, robimy razem z Luśką i Wiolą testy teoretyczne i praktyczne, ale... chyba muszę też zaglądnąć do książek gastronomicznych.
Plany na przyszłość: 21 czerwca - festiwal kolorów we Wrocku (w tym celu wyjęłam wszystkie żółciaki z mojej skarbonki świnki, Aruś mi je policzył! Za chwilę idziemy do banku powkurzać ludzi, żeby sobie sami je policzyli i wpłacili nam na konto - tak bardzo źli. I tak do biletu brakuje mi... *liczy na palcach* 8 zł), planuję też wybrać się na początku lipca na konwent do Zielonej Góry (Watcon!), być może w środku lipca uda nam się z Arusiem podjąć pracę. Kto wie. 23 - egzamin zawodowy teoretyczny i Dzień Taty (chcę mu kupić pierwszy tom gry o Tron, bo się wciągnął), 24 - urodziny Arusia, 25 - egzamin praktyczny zawodowy, 27 - wyniki matur (!! i dręczące pytanie o treści: "Zdałam?" znikną).
Tyle planów...
Zdałaś mature, na pewno! :) Moje wyniki egzaminów już jutro o północy! (czyli w zasadzie po jutrze.. :D)
OdpowiedzUsuńAle Ci fajnie, ahh :)
mybeautifuleveryday.blogspot.com
ale dodałaś zdjęcie xdd haha jak mi się przypomni o tym co wyprawiamy to aż śmiać mi się chcę w nieskończoność xd
OdpowiedzUsuńa tak naprawdę chcę abyś wiedziała, że zawsze możesz na mnie liczyć
Tylko pozazdrościć takiego życia! :D Ja jeszcze tylko w czwartek i też czeka mnie błogie lenistwo (zbieram energię na wyjazd do Polski, bo tam będzie mi to potrzebne xD).
OdpowiedzUsuńNa pewno zdałaś maturę!
Jedziesz do Zielonej Góry w lipcu? Ja mieszkam w Zielonej. Może się spotkamy? Razem z Elizą z eliza-zdybel.blogspot.com Zrobimy takie spotkanie blogerek, czy coś... ;-)
OdpowiedzUsuńDaj znać :D Moze skrzyknie się więcej blogerek :D
Pozdrawiam ;*
Miska
Rozumiem ;-) Zatem czekam, aż dasz znać :D Bo my z Elizą, to spotykamy się regularnie.. em w miarę regularnie i już wielokrotnie myślałyśmy o powiększeniu spotkania blogerek :D
UsuńZatem czekam, aż dasz znać :D
Wiesz.. z Zielonej Góry z blogerek akurat nie znam nikogo..z okolic, to znam Elizę z eliza-zdybel.blogspot.com Mieszka w Sulechowie.
UsuńWarto powiększać takie znajomości :D
Bardzo ciekawy pomysł na opowiadanie D: Już się nie mogę doczekać! Ludzie mają jakieś fajne pomysły na swoje opowiadania, a Temus nic nie może wyskrobać :c Czekam na pierwszy rozdział!
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminach :) Ja pierwszą część egzaminów mam niestety za rok, jeszcze sporo czasu do nauki. Nie będzie ciekawie :c
mnie matura czeka dopiero za rok^^
OdpowiedzUsuńwidzę kolejna miłośniczka pisania opowiadań no i Japonii, aww <3
Ale jesteście obie cudowne! Takie pozytywne.
OdpowiedzUsuńBransoletki są przeurocze <3
Mam takie same infinitowe bransoletki <3
OdpowiedzUsuńMam taką samą bransoletkę tylko, że czarną ^^
OdpowiedzUsuńja-dzi.blogspot.com
Hey! Wiem że nigdy nie odpisuję na komentarze więc sorki! W sumie masz racje to gadanie jak do wiatru..ale...ale ja czytam zawsze wszystkie komentarze! Twojego Bloga też odwiedzam często, znałam go już od dawna ponieważ obserwujesz bloga mojej znajomej też z Kielc, raz kiedyś dodałam komentarz ale to było dawno! Nie dodawałam za każdym razem bo masz ich tyle że nawet nie wiedziałam że je czytasz..! Na pewno nie raz dam o sobie znać xd mam nadzieję że ci się po nocach nie będę śniła! Muszę Cię pochwalić bo masz talent do gotowania, poprzednie danie...czyli ta chińszczyzna wygladała tak apetycznie że sama wszystko bym zjadła...i jeszcze to tak strasznie kojarzy mi się z obiadem z anime *.*!!! Z moją przyjaciółką też mam takie bransoletki, dostałam niedawno! Opowiadanie "inni-niewinni" jest czymś tak...och ach "zajebistym" xd
OdpowiedzUsuńTeż mam bloga z opowiadaniem, na razie skończyłam 1 Tom, jak ci się będzie kiedyś bardzo nudziło to możesz przeczytać. Rozdziały są tak krótkie że w jeden dzień dałabyś radę! HEHE http://will-never-be-too-late.blogspot.com Jeśli nie lubisz romansów nie polecam! Zdasz te egzaminy bez problemu...! Jaki jest twój zawód?
Pozdrawiam
Śliczne bransoletki *.* Bardzo pozytywna notka! Tyle planów na przyszłość.... nie ma cudów, musiałaś zdać tą maturę, wierzę w to ;D Z pewnością poczytam sobie wasze opowiadanie, bo zapowiada się ciekawie - no i ta zakręcona tematyka sama już mnie interesuje ;>
OdpowiedzUsuńTak bardzo ci zazdroszczę, sama chciałabym już trochę wolnego a tu tylko egzaminyegzaminyegzaminy. T.T
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjecia, śwetny blog ;***
OdpowiedzUsuńZapraszam do sb , prowadze bloga na tenaty wlosow-skory-paznokci, moze znajdziesz cos dla siebie ;*
Zostawiam obserwacje, licze na to samo.
Milego wieczoru ;*