sobota, 19 kwietnia 2014

Ale jaja!

Myślałam, że już nie napiszę notki przed świętami - a jednak. Tyle się wydarzyło, że po prostu musiałam! Z początkiem wiosny pisanie idzie jakoś łatwiej i więcej się dzieje, dlatego jestem szczęśliwa C:
Zacznę od dnia wczorajszego. Rodzice pojechali po braci do Berlina, a my z Arusiem szaleliśmy po domu. Głośna muzyka na wieży, wycie  rockowych piosenek do mikrofonu, pseudo growlowanie, tańce i inne wariactwa, do tego piwko z sokiem i zapiekanki prosto z pieca - dosłownie niebo. Kto by się w tej chwili postem przejmował (i tak jestem bezbożnikiem D:). Zrobiliśmy też w między czasie paschę wielkanocną, która tężeje do tej pory i chyba się jej nie doczekamy.
Oprócz tego spędzę z Arusiem święta! Autobusy mu pouciekały, więc wraca do nas. Jak tu się nie cieszyć? To nasze pierwsze święta razem. Czuję się, jakbyśmy już byli rodziną!

Jajeczka, które dzisiaj malowałam C: na ostatnim Naff, Aruś, kurczaczek i nasze przyszłe szkraby. Ach, te marzenia! W tle brat jako model - chciał się pokazać XD.

Jajka oczywiście malowałam sama - początkowe wersje były tragiczne i mało nimi nie zaczęłam rzucać w ścianę. Mazaki były albo wypisane albo zaschłe, oprócz tego tworzyły wielkie plamy na jajkach, mimo tego, że nie były mokre! Sytuację uratował brat, który przywiózł nowe mazaki. Byłam w niebo wzięta i od razu lepiej mi się malowało C:

Tak ładnie przystroiłam koszyczek, a mama mnie wyśmiała :C
A to skromna całość!

Oczywiście kto miał poświęcić jaja jak nie ja. Wzbraniałam się rękami i nogami krzycząc: "Spłonę, spłonę!", ale nie udało się. To już taki domowy zwyczaj. Gdy byłam mała, chodziłam z tatusiem za rączkę święcić jajeczka i cieszyłam się, gdy ksiądz mnie ochlapał wodą, bo: "Jaaa! Jestem poświęcona!", dziś jak dostałam wodą, skrzywiłam się i przeszły mnie ciarki, jakby jakiś demon we mnie oburzył się tym czynem D: nie, kościół nie jest dla mnie, ale znam dużo wierzących osób i szczerze ich podziwiam.

 A taki śliczny bukiet dostałam dziś od braci C: bez okazji. Jestem taka szczęśliwa!
Kurczaczek taki śliczny!

Miałam tak dużo do opowiedzenia, a koniec końców pozapominałam co miałam napisać. No, nic. 
Plany na najbliższe dni to jedzenie, spacery, wyjazd do Zielonej Góry na zakupy - może w końcu dorwę myszoskoczki, bo mam do nich niesamowitego pecha, no i oczywiście czeka mnie nauka do matury.
Jeszcze raz chciałabym Wam kochani życzyć wesołych świąt <333

18 komentarzy:

  1. Śliczny koszyczek i ręcznie malowane jajeczka ^^ xD. a kurczaczek taki uroczy :p Pozdrawiam i Życzę Ci Naffie Wesołych , spokojnych i rodzinnych Świąt ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne te jajka ♥ Są takie słodziutkie, a to ostatnie wymiata ;)
    Super, że spędzasz święta razem ze swoim chłopakiem :)
    Jeszcze raz wesołych :)

    Zapraszam-nowy post :)
    zmnikalatwiej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Przy tym to moje jaja wyglądają jak dzieło pięciolatka, chciałam pokazać ma blogasiu, ale się zawstydziłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, przestań! Nieważne jakie, ważne, że własnymi łapkami! Twoje na pewno są śliczne! ^___^

      Usuń
  4. Śliczne pisanki. My już od pary lat nie malujemy jajek, tylko naklejamy na nie naklejki ;-)
    Ale te Twoje biją wszystkie na głowę ;-)
    Wesołych Świąt, Kochana!
    Pozdrawiam ;*

    Miśka

    OdpowiedzUsuń
  5. A Ty biedna nadal nie masz tych mysoskoczków, haha..Powodzenia w dalszych poszukiwaniach! :*
    A pisanki są genialne! *__*
    No i można powiedzieć, że z Arusiem prawie jesteście rodziną :)
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej :)
    Fajnie się złożyło, że spędzasz święta z Arusiem. ^^ Jak prawdziwa rodzina. Pozdrów! :*
    Jejku, jakie śliczne te pisanki *-* Zazdroszczę talentu :c Ostatnia najładniejsza <3 U nas się nigdy nie robiło pisanek, po prostu kupowało czekoladowe jajeczka do ozdoby :p
    Pjontka, też kościół za bardzo nie jest dla mnie, taki ze mnie bezbożnik i dziecko szatana. .__. Niby co jakiś czas tam chodzę, obchodzę święta i ogółem wierzę w samo istnienie Boga, ale takie rzeczy jak życie po śmierci, piekło, niebo, Adam i Ewa... nie za bardzo do mnie trafiają.
    Bukiecik też śliczny ♥
    Haha, trzymam kciuki, żeby wreszcie udało ci się dorwać te myszoskoczki. xdd
    Wesołych świąt! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ja Ci zazdroszczę miłości! Chciałabym spotkać (a może już spotkałam ^^) takiego chłopaka. SERIO! Bo jak czytam co piszesz o Arusiu i sobie, to mnie aż łezka się kraje, bo ja sama mam pecha do ludzi.
    Gratuluję pierwszych wspólnych świąt. Jajeczka są prześliczne! Haha... Widzę, że mamy podobne podejście do kościoła. Mieszkam w małej miejscowości i malutki jest też tu kościół, ksiądz (on natomiast taki malutki już nie jest - ach, ta złośliwa Aiko), święcąc dziś pokarmy wyleciał z tekstem: " Wiem, że się boicie święconej wody, ale postarajcie się ją przyjąć choć raz w roku z jajkami", no to jakoś wytrzymałam :)
    Smacznego jajka i w ogóle szcześilwych! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Łaa, jakie przecudowne pisanki! *q* Bukiecik też prześliczny.
    Wesołych Świąt Ci życzę, ale skoro będą spędzone z Arusiem to na pewno takie właśnie będą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurczaczek uroczy <3. I pomalowane jajka tez strasznie kochane :D! Ja w tym roku pomalowalam az 3, co jest dla mnie nietypowe. Wesolych!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie cudowne *o* Nigdy nie wpadłabym na pomysl na pisanki z postaciami!

    OdpowiedzUsuń
  11. superowskie :D ja zrobiłam artystyczne ciapki xd Wesołych ! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. I jak zwykle się nie zawiodłam, jedzonko, kwiatki i sztuka <3 Wesołych Świąt Naffuś :3 Przeurocze pisanki! ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeej Marlu *__* zobaczysz, kiedyś też doczekam się świąt z chłopakiem! W ogóle kiedyś doczekam się chłopaka! :D a Pisanki są piękne! Takie słodkie!! MARLU TAKI TALENT <3 !!

    OdpowiedzUsuń
  14. Naaaaaff <33. Jak ja się stęskniłam <3. Ale już jest jakiś postęp - dodałam coś u mnie, przeczytałam od Ciebie i już zaczynam odpisywać ^^. Boże, jestem zachwycona Twoimi pisankami *_*. W przyszłym roku też takie zrobię, nauczę się do tego czasu rysować, hahah xD. Haha, Ty i Aruś jesteście tacy słodcy ♥.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakie świetne pisanki. Jaki Ty masz talent Naff! Szczerze zazdroszczę (a to podobno grzech...hmm, no nic :D)

    polne-maki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Jajka śliczne, nawet nie przyszło mi do głowy, żeby ozdabiać je pisakami. U mnie zawsze mama robi koszyczek i siłą zaciąga do kościoła. Z resztą jak w każde święta. Nie jesteś w tym sama. ;;"
    No i bukiet śliczny, idealny na poprawę humoru. Wesołego~

    OdpowiedzUsuń
  17. Czaderskie jajka. U mnie nikt nie ma talentu do malowania jajek, więc farbujemy je jedynie barwnikiem, więc nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tych cudeniek. Aż szkoda obierać. Powodzenia w nauce. Pamiętam, że ostatni są najbardziej męczące i chce się już wszystko mieć za sobą. Gambaru ^ ^

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-