poniedziałek, 3 lutego 2014

Krótki seans, mega wyżerka

No i po studniówce (z dwudniowym opóźnieniem, bo zaniemogłam XD). Jestem wymęczona, obolała, mam odciski, pęcherze, siniaki, okropny katar, ból gardła, a mimo tego jestem szczęśliwa. Zaczęłam ferie, a więc spokojnie wykuruję się w domu. Studniówka to bardzo rozległy temat, dlatego zabiorę się za jej opisywanie jutro. Dziś mogę powiedzieć tylko tyle, że było... naprawdę fajnie, choć te 11 godz. zleciało jak jedna godzina! W ramach dzisiejszej kuracji leżę w domu, w piżamce i roztrzepanych lokach po imprezie. Aruś niestety już pojechał. Jest mi trochę przykro, bo wczoraj miałam spędzić z nim długą noc, a po filmie (ostatnio wzięliśmy się za oglądanie wszystkich części American Pie) padłam jak długa i jeszcze kiedy próbowali mnie obudzić, to wszystkich zwyzywałam (czemu ja nigdy tego nie pamiętam?).
Jestem jedną z tych osób, które rzadko mają wstręt do jedzenia podczas choroby. Tak więc powracam, by ponownie zrobić Wam smaka. Tak wczoraj spędziliśmy seans:

1. Eksperymentalne kuleczki wymyślone w minutę. Płatki owsiane i kukurydziane, masło i czekolada z orzechami (moja inspiracja: http://majenq.blogspot.com <3)
2. Szybka wersja tostów. Zawijany i podsmażany chleb z serem. 3. Domowe chipsy z przyprawami.
4. Krążki cebulowe, takie niekrążkowate, bo się trochę rozwaliły.
<<klik>>  (dużo przepisów wziętych właśnie stąd. 5 sposobów na przekąski)

Planów na ferie jako tako nie mam. Na pewno wybiorę się do Wrocławia do Arusia, będę chodzić na zajęcia dodatkowe do szkoły, skończę pisać listy (połowa już gotowa do wysłania!), może trochę wykażę się w kuchni, na pewno będę się uczyć, uczyć, uczyć, czytać książki i robić prezentacje z polskiego. Cieszę się, że w końcu mogę choć trochę odpocząć od męczącej szkoły. Trzymajcie się, kochani.

15 komentarzy:

  1. Kuruj się i odpoczywaj. Powodzenia też z nauką ; ) Oby jak najwięcej materiału udało Ci się ogarnąć.

    OdpowiedzUsuń
  2. To dobrze, że studniówka się udała ;)
    Za każdym razem, kiedy odwiedzam Twojego bloga robię się głodna :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrowiej tam, biedactwo.
    Jedzonko... wowow, ale to wszystko cudnie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  4. krótko i zwięźle na temat :P zdrowiej mi tam i życzę dużo śmiechu bo śmiech to zdrowie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowiej~!
    ... i tyle jedzonka. ;;" Niech mi ktoś takie upichci. -sobs-

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciasteczka owsiane? Tak, całą sobą mówię: tak! I chociaż moje zazwyczaj są w 'lżejszej' wersji, to dodanie do nich płatków kukurydzianych wydaje mi się bardzo intrygującym pomysłem :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Również oglądałam 5 sposobów na i na razie wraz z bratem wypróbowaliśmy krążki cebulowe i chipsy. Osobiście jak znajdę więcej czasu biorę się za te zawijane tosty *.*
    Czekam na opis studniówki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Studniówkowe zdjęcia już przejrzane na fejsie, pięknie wyglądałaś. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Hehe :) domyślam się że mowa o moich marsowych kulkach :) Pychota... Może znów zrobię... :P Już się nie mogę doczekac twojego wpisu o studniówce ;) ślicznie wyglądałaś :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mmm wygląda bardzo smakowicie <3
    http://myworld-dankaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Zachęcające :)
    Ciekawie tutaj, będę tu zaglądać.
    Zapraszam do mnie: milennpl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj to zdrowiej szybko :*
    Btw. Fakt, znowu narobiłaś smaka :D
    Ciesze się, że studniówka się udała :)
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Mmm, ale mi smaka narobiłaś *_*. Hm, tak ogólnie to chyba właśnie skończyłaś ferie, prawda? Pozdrowienia od Naji, która właśnie je rozpoczyna xD <33.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-