Już wczoraj zawieźliśmy z rodzicami stroiki i kwiaty. Moja mama robi piękne stroiki i już teraz obiecuję, że przyjmę po niej ten zwyczaj!
Osobiście uważam, że chryzantemy są śliczne.
Cudowny stroik mamy. Skromny, niewielki.
Tego roku uparłam się, żeby stroik i znicz znalazł się też na grobie naszego biednego psiaka. Ludzie mogą sobie myśleć, mówić, że jesteśmy dziwni, ale... to był dla nas członek rodziny, którego traktowaliśmy jak człowieka. Zostawił po sobie ogromną pustkę. Zadziwia mnie to, że właśnie przy jego grobie, staliśmy najdłużej, pogrążając się w zadumie.
I na koniec płomyk świeczki, zastępujący znicza dla wszystkich, którzy odeszli. Życzę im miłego balu w niebie, tylko niech mi na głowę złotego kurzu nie sypią.
Też nie uważam, by było to święto podczas, którego mamy się smucić, tak samo jak nie jestem typem, który uważa je za typową "pokazówkę", przecież to normalne, że w obecnych czasach nie mamy możliwości codziennie odwiedzać grobów i wspominać o zmarłych, więc moim zdaniem taki dzień jest jak najbardziej potrzebny.
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że podczas tego święta powinniśmy się radować..Mile wspominać zmarlych, radować się, że udalo im się przejść przez zycie i teraz są w tym tzw. lepszym świecie :)
OdpowiedzUsuńCo do tej wiązanki na grobie psa..To nic dziwnego, naprawdę ^^
Swoją drogą jak przeczytałam słowa ''wszyscy święci balują w niebie'' to od razu mam w uszach tą piosenkę, heh :)
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Nie wiem czemu, jakoś mnie przytłacza to święto. Nie znaczy to, że go nie lubię, po prostu jest dla mnie trudne.
OdpowiedzUsuńKażde stworzenie ma prawo kochać i być kochane. Dobrze wiem, jak to jest stracić zwierzątko :C
Piękny stroik. Na prawdę śliczny
Właśnie, u nas ksiądz też mówił o tym na mszy nawet :D To święto nie powinno być tak strasznie smutne, owszem, chwila refleksji, zadumy, ale nie smęcenie - zmarli przecież teoretycznie są w lepszym świecie, a śmierć jest czymś naturalnym i koniecznym.
OdpowiedzUsuńTyle się o swojej rodzinie dowiedziałam, nic dziwnego, że tak mnie nosi, skoro miałam takich przodków.
A ja dopiero jutro idę na groby, ech D:
OdpowiedzUsuńja uwielbiam cmentarz wieczorem, czuć wtedy taką nadzwyczajną atmosferę. Pies to też członek rodziny i jego strata naprawdę boli, jednak nie zrozumie tego nikt kto nigdy nie posiadał zwierzaka w domu :)
OdpowiedzUsuńNienawidzę cmentarzy, źle się tam czuje, pusto, nieswojo. To nie jest miejsce dla żywych.
OdpowiedzUsuńMoże też dlatego nie umiem się tam odnaleźć bo znam tylko jedną osobę, która już przeszła na tamtą stronę, reszta jest dla mnie zupełnie obca... Chyba robienie stroików to jakaś rzecz zaraźliwa, moja mama ma bzika na to i upiera się, żeby zrobić/kupić najładniejszy bo ona nie chce patrzeć na brzydki grób. ._."
Ja niestety już od kilku lat nie byłam na cmentarzu podczas święta zmarłych... :(
OdpowiedzUsuń