Tak się uczy Naff. Dojdą do tego jeszcze 3 książki. I tak wszyscy wiemy, że tego nie
przeczytam C:
Oprócz złej i przygnębiającej pogody, staram się utrzymać swój poziom energii na możliwie wysokiej skali. Do tej pory nie odespałam czytanie książki do rana i mam z tym trochę problem, ale czego nie robi się dla Sagi o Ludziach Lodu? Jak już mówiłam, pierwszy raz przeczytałam wszystkie 47 tomów w wieku 14 lat. No, bądźmy szczerzy. Nie jest to książka dla osób... "małych". Liczne sceny erotyczne, dużo takich, których nie w sposób zrozumieć... ale mimo tego, kochałam ją z calutkiego, swojego malutkiego 14-letniego serduszka. Dziś, mając prawie 19 lat, postanowiłam przeczytać tą serię od początku. Narodziła się myśl. Skoro tak kocham Sagę, to czemu by nie poprosić o wszystkie 47 tomów na urodziny? Rodzice się zgodzili. Latam teraz po allegro, po bibliotekach i wypytuję. Dlaczego tak bardzo ją lubię? A, no za porywającą fabułę, demoniczną aurę, za obciążonych złym dziedzictwem ludzi lodu (byli typowo źli, mieli zawsze żółte oczy, ale niektórzy potrafili to przezwyciężyć i stawali się dobrzy) i przede wszystkim za siłę kobiecą! Nawet, jak potomkinie Ludzi Lodu nie miały żadnych mocy i były... normalne, miały w sobie taką moc i upór w dążeniu do celu! Lubię, jak kobiety są tak przedstawiane. Silne i świadome własnej wartości. To seria, w którą będę się wczytywać do końca swoich dni. Dlatego chcę mieć ją przy sobie. Przy okazji przypomniała mi się dzisiejsza rozmowa z moją... kontrowersyjną nauczycielką. Tak, lubię ją tak zwać. Czasami wymyśla dziwne rzeczy. Dzisiaj np. widząc, że czytuję pod ławką Sagę, powiedziała, że nastolatkowie nie powinni czytać takich rzeczy. Myślałam, że Sagę czytała, ale jak się okazuje, nie chodziło jej o tą serię, tylko o ogół. "Nie powinniście czytać na tym etapie życia książek i oglądać seriali". Powód? "Zachowa się to w waszej podświadomości i nieświadomie potem będziecie chcieli czynić jak bohaterowie. Wcale nie będzie to dobre". To ja do niej z wielkim wtf na twarzy i: "Sugeruje pani, że będę chciała zawrzeć pakt z diabłem?". Tak, tak. I jeszcze zakopię garnek na bunkrze i tym samym przeklnę mój ród. Będą się rodzić obciążone złym dziedzictwem, niebieskookie Naffy. Tak. Ma pani racje. Przynajmniej było dużo śmiechu.
Brakuje "Miasta Kości", "Księgi bez tytułu" i "Naznaczonej" oraz wszystkich moich ksiąg
kucharskich i kilku innych, randomowych.
Dobrze, moi mili. Znikam na zebranie związane z studniówką (w zastępstwie), a potem na prawdopodobnie ostatnie, dłuższe spotkanie z Niku. Niedługo, podobnie jak Aruś, wyjeżdża na studia do Wrocławia. Bywajcie, moje malce!
PS. Skoro przy temacie opowiadań, książek, powieści. Może wstawić jedno z nich na Naffowo, to znowu nie taki zły pomysł? Co o tym sądzicie?
O tak! Wstaw coś z tych swoich opowiadań na Naffowo, koniecznie! ;)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą to faktycznie śmiesznie musiało być z tą nauczycielką na lekcji, przeklęte niebieskookie małe Naffy hahahaha :D
Btw. ''Naznaczona'' - kocham całą tą serię <3
mybeautifuleveryday.blogspot.com
btw. na jakie studia planujesz iść? Co chcesz robić w przyszłości? ;)
UsuńDietetyka, żywienie człowieka. Coś związanego z moim kierunkiem w technikum ^____^.
UsuńSię rozpisałaś :P Słyszałam o tej sadze, bo moja koleżanka kiedyś czytała, ale nawet nie znam jej opinii na ten temat... Może kiedyś od niej pożyczę, bo ma te trzy pierwsze części w domu chyba :P Ale ta Pani Twoja jest KONTROWERSYJNA. Jak ona może zabronić czytać? Nie czytaj "Krzyżaków" bo wywołasz wojnę! Idiotyczne... Ja też kocham czytać... Nie przepadam za fantasy, wolę czytać takie książki, które opowiadają o niezwykłym życiu zwykłych ludzi. Ale mimo to Harrego Pottera uwielbiam :) Lubię też czytać coś typu "Wyciskacze łez", a od czasu do czasu mogę przeczytać nawet jakieś romansidło na odmóżdżenie :)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM
BĘDZIE MI MIŁO JAK KLIKNIESZ W BANNER SHEINSIDE :)
zmnikalatwiej.blogspot.com
Ja jak byłam młodsza duzo czytalam, ale od 3 lat jakos nie mialam ochoty XD... Ale ostatnio mnie wzielo na czytanie skanow japonskich nowelek po angielsku ;)
OdpowiedzUsuń47 tomów?! Wow.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam czytać i tak jak Ty - najbardziej fantastykę.
heh,moja koleżanka czytała sagę o ludziach lodu. i ponoć fajna,więc...
OdpowiedzUsuńsama się zastanawiam,czy ja zrozumiałabym wszystkie książki,ale warto czytać je po kilka razy. Ja ostatnio mam taki napad na książki... czytać,czytać,czytać, ja chce czytać. No i na urodziny wybrałam sobie 2 książki. Ale zadowolona byłam ! Czytam co noc <3
Hahah,wszyscy teraz o tych książkach piszą :3 Wrzesień- miesiąc książek ;D
A ta nauczycielka jest jakaś nie na czasie. xd
A,i życzę ci powodzenia w biologii ! Ją da się polubić, ja nie lubię nauczyciela. zmusza nas :((
a z gatunków książek niewiele udało mi się przeczytać, ale zdążyłam polubić romasne i 'młodzieżowe ' . Niedługo przetestuję też kryminał, no, jestem ciekawa. xd fantasty jeszcze nie czytałam .
Kocham książki. Mam pełny regał, a wywalić szkoda. Nie mam miejsca na nowe </3
OdpowiedzUsuńFajnie byłoby mieć w domu biblioteczkę :D
Lol, ta nauczycielka jest zdrowo nawiedzona. xD Ale przynajmniej będzie kogo wspominać. Podziwiam Cię, że czytałaś taką drugą serię, mnie zazwyczaj takie odpychają. ;u;" Chętnie poczytam jakieś opowiadanko tutaj~ A z gatunków to lubię coś między kryminałem/tajemnicą i... nie wiem. Cokolwiek w stylu 'Blade Runnera' xD
OdpowiedzUsuńJeny biologia. Aż ciarki po mnie przeszły. Książki oczywiście kocham czytać. I wiesz co chyba skuszę się na tę Sagę. Kiedyś koleżanka mi o niej opowiadała z taką pasją, że patrzyłam na nią, a i tak nie wiedziałam o co chodzi. Szkoda tylko, że w bibliotece u mnie jej nie ma, więc jestem skazana na ebooki.
OdpowiedzUsuńCzekaj na filmik z Tagiem Manga i Anime to tam będzie pełno emocji, aż mnie nie poznasz ^ ^
Ahh, widze Joyland na półce ~~ ^^ Naffuś, naffuś, jak ja nie lubie biologii :C
OdpowiedzUsuńJa chętnie bym przeczytała Twoje opowiadanie, chociaż do mnie fantasy nie przemawia. Też kocham książki, ale raczej takie lekkie, często oparte na faktach. Bardzo podoba mi się pierwszy akapit - NIKT i NIC! Ja teraz mam 7 minut piechotą do M., a po wyprowadzce do Krakowa będzie nas dzielić właśnie ponad 100 km, a to już ponad godziny autobusem ;/
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, ze to nie wypłynie na jakość naszego związku, Wy daliście radę, więc my może tez damy ;) A i strasznie ciekawa musiała być ta Twoja konwersacja z nauczycielką :D
ponad 2 godziny*
UsuńWstaw wstaw ;) Ja książek prawie wgl nie czytam ;p Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAkane