Na dzień dobry, migdałowy Dr. Pepper (anime: Steins gate!) i Angry Birds.
Nasz cudowny obiad. Frytki dla dzieci w kształcie literek i spalony kotlet!
Naff z literką "A" od imienia Arusia! "M" było zgniecione :C
Marlu i Aruś, Wrocław 02.08.2013r
Triumf Arusia :D
Przeszliśmy się parkiem... najgorsze jest to, że nie pamiętam jego nazwy, ale jest tuż obok mostu Tumskiego i trafiliśmy na nasz stary, dobry mostek z ławeczką, gdzie także byliśmy za pierwszym razem we Wrocku! Przywodzi mi też na myśl naszego wrocławskiego Sylwestra, kiedy dostałam tam petardą w tyłek.
Słit focia na upamiętnienie chwili!
Słońce powoli zachodziło, robiło się chłodniej, no ale jak to tak odpuścić sobie kurtynę wodną?! To w nią rok temu wciągnęłam Arusia! Oprócz tego, zwiedziliśmy wrocławski rynek.
Zmoczony Naff
Wiele, wiele miejsc zwiedziliśmy tego dnia. Wielu jednak nie upamiętniliśmy na zdjęciach. Mimo wszystko, trzeba było przyznać, że było fajnie! Byliśmy nawet w parku, gdzie kiedyś dostałam rybią ością w łeb! Tak. Znakomite wspomnienia z Wrocławia. Oczywiście człowiek nie żyje o pustym żołądku. Jest Wrocław, to i sushi musi być! Tramwajem, to jechaliśmy do Magnolii z pół godziny, ale Naff osobiście uwielbia tramwaje! Nawet przeżyłam pierwsze w życiu zetknięcie z kanarem. Mało mnie o zawał nie przyprawił, a przecież bilet miałam.
Darmowa przystawka z wodorostów, ogórków i sezamu. W smaku nawet.
Sushi! Dziwne, że jedzenie zaczęliśmy od marchewki z dekoracji.
Gdy wyszliśmy, było już ciemno. Uwielbiam Wrocław nocą. Mimo tego, że wielkie miasta nocą są niebezpieczne, to kuszą swą urodą do nocnych spacerów. Uwagę Naffa w tej podróży, przykuła... pajęczyna. Tak. Nie ma to jak stanąć na środku miasta i zacząć robić zdjęcia słupkowi, pod którym znajduje się pajęczyna.
Efekt bardzo mi się podoba.
Po powrocie do hostelu chcieliśmy już tylko odpoczynku dla zbolałych stóp. Nie mieliśmy pojęcia co będziemy robić. Z opresji wyratowały nas dwie dziewczyny, które zaczepiły nas z pytaniem: "Wy na Niucon?" (mangowe przypinki na torbie jednak się przydają). Tak oto zostaliśmy zaproszeni na piwo do ich pokoju. Poczytałam mangę stworzoną przez jedną z nich, posłuchałam jak śpiewają, jak świrują... było dobrze, acz do czasu, kiedy nie zachciało mi się spać. Ostatnia partyjka kart z dziewczynami i... lulu. Następnego dnia poranna jajecznica, obczajanie gdzie jest konwent i... Żegnaj hostelu! Czas na Niucon.
Coś chyba nie masz szczęścia do dobrze zorganizowanych konwentów.
OdpowiedzUsuńAle dobrze, że się dobrze bawiłaś :D
A co to był za komiks :D?
Chyba nawet nie miał nazwy XD. Ale jakiś związany z Naruto.
UsuńI fakt. Nie mam szczęścia do zorganizowanych dobrze konwentów xd. Choć na Krakonie było fajnie, a Niucon to totalna klapa.
Hehe jakie urocze jest to pierwsze zdjęcie ^-^
OdpowiedzUsuńFajnie, że dobrze się bawiłaś *o*
No nie wierzę xd smutno mi teraz. Ciekawa jestem czy bym Cię poznała gdybyśmy się minęły. ;D Widzę, że Wasz pobyt też był udany i nóżki bolały. Ja do tej pory mam zakwasy ale warto było. Uwielbiam to miasto ; )
OdpowiedzUsuńOo, to widzę, że wypad do Wrocławia był udany :D (z wyjątkiem konwentu)
OdpowiedzUsuńJej, ta kłódka jest słodka :D. Też chcę puszkę z Angry Birds :<. Świetne zdjęcie pajęczyny! I czekam na relację z Niucona ;).
OdpowiedzUsuńłoo! Jak tam pięknie! Muszę się kiedyś wybrać..Nigdy nie byłam we Wrocławiu tak szczerze O.o
OdpowiedzUsuńWidzę, że czas dobrze spędzony ;)
Uroczy, mokry Naff <3
Mi również podoba się ta pajęczyna..
Wspaniale tak odiwedząć miejsca gdzie to pierwszy raz się spotkaliście,prawda? :)
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Oj każdemu się zdarza XDD Ważne , że wróciłam ;p No, a na GG wpadałam co jakiś czas i jakoś cb nie było ;cc A kiedy byłam na jakimś kompie,to nie miałam ze sb zdjęć, więc nie było jak pisać ! xd
OdpowiedzUsuńŚwietnie się bawicie, i na serio wam zazdroszczę ! anime aż tak dobrze nie znam, ale to coś,na czym jesteście serio przekonuje XD A kłódka i ławeczka... serio romantyczne <3
Macie szczęście, że nie odcieli Waszej kłódki.
OdpowiedzUsuńZawsze jak pokazujesz coś do jedzenia to robię się automatycznie głodna :)
Nienawidzę pająków, ale zdjęcie ładne ;) Musiało być ciekawie - powspominać ^ ^ Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAkane