Słyszeliście kiedyś o potrawach z kwiatów? Brzmi nieprawdopodobnie, co? A jednak, coś takiego istnieje. Wiedzieliście, że z fiołków można zrobić sok, babeczki, ciasto i inne wymyślne rzeczy? Że z mlecza można zrobić miód (ostatnio moja mama zrobiła miód z mlecza i jest przepyszny!) albo marmoladę, a ze stokrotek zupę lub sałatkę? Tu macie cały spis niesamowitych przepisów z kwiatów <<klik>>, a tu cały artykuł o jadalnych kwiatach <<klik>>. Moja przygoda z nimi, zaczęła się jakiś rok temu, kiedy to z nudów zrobiłam ciasteczka z lawendą. Fakt, były okropne, ale odniosłam wrażenie, że byłyby sto razy lepsze, gdyby kwiaty lawendy były świeże, z ogródka. Moja lawenda była niestety suszona i kupiona w sklepie zielarskim. Pomijając. Mama poruszyła ostatnio temat akacji w cieście naleśnikowym. Zszokowałam się, jak coś takiego usłyszałam, ale byłam ciekawa efektu. Gdy wybrałyśmy się na wspólny spacer, zerwałyśmy świeże akacje (niestety po deszczu) i następnego dnia... usmażyłyśmy je!
Swoją drogą - były bardzo dobre!
Nawet nie wiedziałam, że na bloggerze istnieje taka opcja, by ustalić wpis na daną godzinę.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle zawsze jak Cię odwiedzam to nagle robię się głodna.
Łał, fajno! Słyszałam kiedyś o jadalnych kwiatach, a miód z mlecza robiła kiedyś jedna z moich ciotek ze wsi, ale jakoś nigdy nie myślałam, że jest tak dużo kwiatów jadalnych-stawiałam na dwa, trzy gatunki, może cztery. A co do jazdy, to na pewno nikogo nie przejedziesz! :)
OdpowiedzUsuńO_o nawet nie wiedziałam ;o
OdpowiedzUsuńAle smacznie to wygląda! *__*
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Nigdy o tym nie słyszałam... Nie wpadłabym na to, że można zjeść mlecza w postaci marmolady o.O
OdpowiedzUsuńZapraszam :3
zmnikalatwiej.blogspot.com
Wow jestem w szoku! Może w przyszłości będzie okazja, żeby spróbować jakiegoś kwiatu ;) Ja też czasem ustawiam post, żeby się 'sam opublikował' :D
OdpowiedzUsuńJej, zaintrygowałaś mnie *-*
OdpowiedzUsuńKwiaty, w sumie brzmi smacznie.
Zakładam, że nie przejechałaś nikogo ;D
Nie słyszałam ... :D i nie wiem, czy hm, potrafiłabym wcinać kwiaty ;p
OdpowiedzUsuńSłyszałam o jadalnych kwiatach, ale nie podejrzewałam, że można jeść stokrotki czy mlecza O.o
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o jadalnych kwiatach. ZNaczy, coś tam obiło mi się kiedyś.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że jak byłam młodsza to zrywałam takie fioletowe kwiatki(nie znam nazwy niestety) i od spodu, czy tam tej szyjki wysysałam tak jakby miąższ - to było pyszne.
:)