piątek, 14 grudnia 2012

Męczący tydzień...

Cześć -^___^-
Ostatecznie z matmy wyszło mi 3, a z Biologii gościówa stwierdziła, że nie zasługuję na 5 i obniżyła mi niesprawiedliwie ocenę. Ale się wściekłam...
Dzień ogółem pełen biegania. Miasto, potem dom i próba strojenia stołu wigilijnego - idziemy z koleżanką na taki konkurs. Nic konkretnego nam nie wyszło, a czas mamy do środy! Trzeba się spieszyć.
Bynajmniej teraz siedzę, wcinam Canelloni z biedronki, pakuję pierwsze prezenty dla rodziny i oglądam kuchenne rewolucje od 1-szego sezonu.

W sumie w smaku ujdą. Nie jakieś szczególnie dobre - ja bym zrobiła lepsze :D
Wstępnie dwie, zapakowane paczuszki.
Za pierniczki, pisanie listów i kartek, zabieram się już niebawem!

A tak poza tym, przyjechała do nas na weekend babcia i przywiozła wielki gar bigosu, którym pewnie będę się zajadać cały weekend. Idą też dobre wiadomości z Anglii i Norwegii. Jutro przyjeżdża nasza ukochana Gosia i po mojej pracy idziemy do knajpki coś zjeść :3. Już mam plan. Zamówię krewetki *___*. A w niedzielę przyjeżdżają ukochani braciszkowie! Będzie więc wesoło! Ale zanim będzie wesoło, to pośpię do południa, by odrobić cały, męczący tydzień...

10 komentarzy:

  1. Mój tydzień też był męczący przyszły niestety również będzie :(

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jeszcze nie kupiłam prezentów :D dopiero w poniedziałek kupuję:) no niestety, niesprawiedliwości jest pełno :<

    OdpowiedzUsuń
  3. Widze zmiany na blogu , pięknie.
    Co do bigosu to , Kocham ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nareszcie weekend,będę mogła odpocząć i zabrać się za szykowanie prezentu dla ciebie :D
    Głupia baba jak mogła ci nie dać 5 ;__;

    OdpowiedzUsuń
  5. Żal mi jej -.- Mogła CI postawić tą 5 no -.-
    Jak ślicznie zapakowałaś te prezenty ! ♥
    Powodzenia na tym konkursie ! :*
    Hehe do mnie też przyszła wiadomość z Anglii i dzisiaj przylatuje mój kochany brat ♥
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. pocieszam się tym, że został już TYKO tydzień :D
    u mnie prezenty jeszcze są w sklepach, dla siostry idzie z allegro :D :D
    też chciałam w tym roku zrobić pierniczki, ale nie wiem, czy sie wyrobie;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej, straszna ta baba z bioli :o

    no to widzę że weekend będziesz miała udany ! tyle radości i jedzenia :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja mama kiedyś robiła Cannelloni. Było ohydne ;__;

    http://veronicas-bloggg.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. KRREWWWEETKI!
    Ale śliczne te paczuszki <3 a z biedronki jakiegoś gotowego jedzenia nigdy bym nie ruszyła :C
    Sin.
    (www.Sinka-Nah.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz wredną babkę od biologii, współczuję Ci :c
    Muszę spróbować Cannelloni bo jeszcze nigdy nie jadłam, z resztą krewetek również xD

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-