poniedziałek, 5 listopada 2012

Cytrynówka?

Dzisiaj nie miało być notki, bo myślałam, że dosyć długo zejdzie mi z matmą, ale na szczęście matma jak zwykle z pomocą Arusia zrobiona, więc... piszę :3. Obecnie sortuję zadane przez was pytania i wybieram piosenkę, która przyda się do tła filmiku, jeśli ów powstanie. Mimo wszystko: Offspring rządzi.


Jedyną historią z dzisiejszego dnia (pominę, że obudzili mnie o 6, bo koleżanka zapomniała swojego klucza do pracy ... dziękuję) ukazujące moje największe schizy kryminalne, jest... spotkanie z Niku w parku starego dziadka od "cytrynówki". Miał nam przynieść przepis. Niestety, wyglądał jakoś podejrzanie. Tu pisał smsy na boku, tu zerkał w tył... momentalnie wpadło mi do głowy: Kurdę. On chce kogoś na nas nasłać i oni nas zadźgają tępymi nożami! Patrzę: a tu na schodach stoi gość. Jak na niego spojrzałam, on odwrócił wzrok, a potem nawzajem gapiliśmy się na siebie z 2 minuty. Doszedł 2 gość i jak zaczęli schodzić po schodach, to ja do Niku z tekstem: TO my już musimy iść. Dał nam po jakimś batonie (miał tego całą torbę, jakby dzieci napotkane w parku przekupywał O___o) i szybkim krokiem odeszłyśmy. Na szczęście przepis mamy xP

Symbol dzisiejszego kryminału xP. A tymczasem uciekam się ogarniać. Branoc.

3 komentarze:

  1. Każda piosenka The Offspring jest zajebista :D

    Hah odważne jesteście,ja bym nigdy nie poszła na takie spotkanie xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ ty to masz przygody ... *.*
    :D A przepis ciekawy, tylko ... szklanka cukru ?? O ludzie . xDD

    OdpowiedzUsuń
  3. haha jak zrobicie dajcie znac :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-