czwartek, 4 października 2012

O psie, cieście i Dragon Ball'u.

Witam. Powracam po dwóch kartkówkach, sprawdzianie i deszczowym spacerze ;)) dzisiejszy dzień nie był jakoś zbyt interesujący. Szaro, pochmurno i dosyć smutno. Dopiero po szkole się rozkręciło. Miałam w sumie iść na spacer z Wiolą, ale... nagle rozpadał się deszcz, więc posiedziałyśmy u niej w domu, bawiąc się z jej malutkim szczeniaczkiem, wcinając ciasto, popijając kawę iiii.... oglądając starego dobrego Dragon Ball'a na dvd :DD



A oto i mały Fado :)) jak śpi, jest taki słodki i spokojny, a gdy się rozbudzi - mały szatan.
Nawet nie mogłam mu spokojnie zdjęcia zrobić, bo zaraz się rzucał, gryząc pasek od Nikona, albo nogawkę od spodni, albo rękę, albo stopy. A młody ma takie ostre ząbki, że naprawdę!

nasze kawusie w raz z pysznym 
ciastem.

...Fajnie było też razem powspominać czasy dzieciństwa kiedy to w raz z braćmi oglądałyśmy Dragon Ball'a, a potem latałyśmy po dworze bijąc się z kolegami i robiąc sławne kamehame :D to były czasy. I pomyśleć, że do tej pory pamiętamy niektóre momenty z DB. Np. Gdy Songo był w zaświatach i wcinał chmury, chociaż mówili mu, że nie może być tu głodny! Właśnie ten moment dzisiaj oglądałyśmy (Dragon Ball Z). A wy, oglądaliście Dragon Ball'a?

I na zakończenie mały Songo!

2 komentarze:

  1. Nie,nie oglądałam takiej bajki . ;d
    słodki piesek . :**
    Mam taką samą filiżankę . :D

    Haah, czemu nie możesz się doczekać ? Ja tam jakaś szczególnie piękna nie jestem . ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. tak dobry ten soczek <3
    http://marenowelove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-