czwartek, 27 września 2012

Ziew.

Hej. Piszę krótką notkę, ponieważ lada moment wybywam na saunę - niestety, mimo strachu zostałam na nią namówiona, a nigdy nie zapomnę jak na basenie mama otworzyła od niej drzwi, a ja nagle zaczęłam zwiewać krzycząc: nie, mamo, ja nie chcę, ja się boję!... A jak już zostałam zaciągnięta, to siedziałam jak kołek, bojący się, że go spalą xP. Tak było w parowej. Dziś idę do sauny - jak ja to mówię: antyparowej. Może się nie stopię.
A tak poza tym, to dzisiaj nocuję u koleżanki (bo ma wolny dom). Ale nie nie nie. Nie będziemy szaleć. Chyba, że w kuchni xP - a mianowicie: przy pizzy i ciasteczkach z m&m'sami.

A tu mój psiak imieniem Baster (już prawie 10-letni
jamnik miniaturka xP), którego przyłapałam na
ziewaniu. Uwielbiam tą fotkę.

Hmm. Dowiedziałam się, że za tydzień i kilka dni robimy "rodzinne" urodziny (czyt. 18-stka Naff'a dla całej rodziny xP). Boję się jak to będzie, ponieważ jeżeli wszyscy się zjawią, to będzie ok. 18 osób : O, a gdzie my się pomieścimy?!?! Na dodatek już zapowiadają, że będą mnie lali pasem... Chyba odpowiednio wcześniej uzbroję się w coś chroniącego mój tylni aspekt osobowości....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-