Pocieszam się faktem, że jeszcze tylko dziś i wolny weekend. Ogólnie to pracuję do północy, wow, wyjdę z Maca jak Kopciuszek, tyle, że ręce będę miała w oleju, a nie w sadzy. To może... Olejuszek?
Krokusy przed C.H Korona! To tak z okazji jutrzejszego Dnia Wiosny :D.
Przy drodze jest ich w cholerę dużo! A jak to magicznie wygląda!
Środę, którą miałam wolną, spędziłam bardzo miło z Arusiem. Poszliśmy do kina na Kopciuszka, choć muszę przyznać, że i tak bardziej czekałam na kilkuminutowe "Frozen fever", Ogólnie film jak dla mnie trochę naiwny, ale przecież skierowany jest do młodszych widzów. Przesłanie ma ciekawe i niezbyt trudne. Po kinie byliśmy też testować Maca. Jakie to dziwne uczucie, gdy kręcisz wrapy, a nigdy ich nie jadłaś (ogólnie wielu rzeczy, które tam robiłam nie jadłam :o). W końcu jednego zamówiłam, z grillowanym kurczakiem. Stać i patrzeć na gościa z białej kuchni i na dodatek wiedzieć co robi - bezcenne. Oczywiście balona też musiałam skubnąć. No i McFlurry, bo to obowiązek. Wiem, trochę zdechle piszę, ale ostatnio nie mam na nic siły i motywacji. Humor poprawia mi tylko piękna pogoda. No, ale nie jest źle! Optymizm wciąż się mnie trzyma!
Narobiłaś mi ochoty na McFlurry..Grrrr :(
OdpowiedzUsuńOj Naff, gorsze dni są czasem u każdego! Będzie dobrze! :D
Oby Cię ten optymizm trzymał jak najdłużej! :*
Swoją drogą ten tekst ''przepraszam, nie mam nastroju'' często jest na filmach i ja chyba też do nikogo tak jeszcze nie powiedziałam :o
A te kwiatki rzeczywiście świetnie wyglądają! *__*
http://mybeautifuleveryday.blogspot.com
Śliczne krokusy! *__*
OdpowiedzUsuńNie łam się, Naff, wszystko będzie cacy!
Naff - Olejuszek. Kolejne przezwisko do zapamiętania, panno MU :P
Czyli nie ma źle, że postanowiłam iść na "Chappie", a nie na Kopciuszka. A Frozen forever chyba w sieci poszukam.
Wrapy. Sama jeszcze nie jadłam, o czym już wiesz. Mam nadzieję, że zrobisz mi pysznego, jak wpadnę ;)
Trzymam kciuki za optymizm!
Ściskam mocno! :*
Ja chcę iść na 'Kopciuszka', ale nie mam kiedy, tylko w odróżnieniu od ciebie uważam za "Frozen Fever" za niepotrzebny dodatek, który tylko wydłuży mi film XDD
OdpowiedzUsuńJa tam czekam jak zdradzisz, w którym maku pracujesz :D
OdpowiedzUsuńNie omieszkałabym zrobić wieeeelkiego zamówienia, khehe :D
Zdecydowanie wolałabym zwijać wrapy (tak to się nazywa? nie wiem, nie stołuję się) niż smażyć mięso... chyba nie zniosłabym jego zapachu :c
OdpowiedzUsuńNiestety, wszystko odbywa się w tym samym miejscu XD i smażenie mięsa i zwijanie wrapów to zajęcie białej kuchni.
Usuń...nigdy w życiu.
OdpowiedzUsuńAle powodzenia w pielęgnacji własnych jak najbardziej mogę życzyć :D
Ja dzisiaj też będę w macu :) oczywiście mcflurry to
OdpowiedzUsuńto podstawa mojego zamówienia :)
Nie martw się Naff, każdy ma czasem gorszy dzień
kiedy to wszystko jest przeciwko tobie, nawet
kotlety w mc :) w sumie nie potrafiłabym stać na
wołowni i smażyć, bardzo boję
się pryskającego oleju :3
pozdrawiam cieplutko myszko ;*
Pogoda jest ostatnio śliczna ^ ^ Aż przyjemniej się wychodzi z domu, nawet jeśli tylko do szkoły i z powrotem... Nie wiem kiedy ostatni raz byłam w Macu, ale było to raczej dawno ;p Powodzenia w pracy i nie martw się - każdy kiedyś ma taki dzień, że nic się nie udaje ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKusonoki Akane
Już nie mogę się doczekać aż sama zobaczę "Kopciuszka" :) Będzie dobrze. Początki są zawsze trudne, ale wierzę w Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPostaram się dodać jakieś zdjęcia w tych t-shirtach, ale najpierw pogoda musi dopisać :)
Jesli praca sprawia ci radosc to wedlug mnie - wygralas zycie. No ale niestety pracujac w takiej sieci jak mc trzeba byc wielofunkcyjnyn i nauczyc sie robic doslownie wszystko bo chyba jest Tak ze daja cie tam gdzie akurat jest miejsce. No ale oczywiscie nie poddawaj sie i oby ta radosc cie nie opuscila.
OdpowiedzUsuńPraca bardzo intensywna. Na początku zawsze jest ciężko, później się przyzwyczaisz. <3
OdpowiedzUsuń'od kuchni' wszystko wygląda zupełnie inaczej. nawet.. w kuchni od kuchni! a praca w tego typu sieciówkach, niby z zewnątrz wydaje się nie być zbyt stresująca - w praktyce okazuje się niemałym killerem. szczególnie na początku.
OdpowiedzUsuńale.. aż mam ochotę na takie niedobre jedzenie. o. szczególnie loda. ♥
a wiosenne zdjęcia - cudowne. jak sama wiosna, właściwie. wrocław taki piękny!
http://dead-moth.blogspot.com/
...a nie znasz słynnego 'żartu', że szwedzka święta trójca to Ikea-Volvo-H&M? Ikea jest jednym z osobliwych symboli Szwecji. Dla mnie to oczywiste, ale nie każdy ma pewnie takie pojęcie na dany temat :)
OdpowiedzUsuńDrogi Olejuszku,
OdpowiedzUsuńczy wiesz, że za jakieś trzy miesiące będziemy razem pracować w jednej firmie? Co prawda różne oddziały, ale mentalnie będziemy razem. Tak jak Ty będę wychodzić o północy i pachnieć starym olejem, a w moich oczach będzie można odczytać przepis na jakieś ciekawe kanapki. Mam nadzieje, że razem znajdziemy spełnienie w kuchni fastfoodowej, a dzięki temu zaczerpniemy inspiracje na iście romantyczne wieczory z naszymi TŻ. Zapewne wieczór z wrapem, nuggetsami i colą brzmi cudownie dla wielu mężczyzn. Mam nadzieje, że kiedyś, kiedy będziemy już kierownikami naszych filii to się spotkamy na jakimś szkoleniu i przybijemy frytkę! Zaistę blask zgniłej frytki z McDonalda do której przyczepiły się świetliki (stąd ten blask of kors) nas połączy i sprowadzi do siebie.
Nie poddawaj się, bo zaraz do Ciebie dołączam!
Twój Ciastek :*
Dasz radę ! Sama od września rozpoczynam poszukiwania jakieś pracy i kto wie, może też Mac ?
OdpowiedzUsuńŻyczę, co najważniejsze wytrwałości w pracy !!
Jeju wiosna ! Nie mogłam się jej doczekać <3
Pozdrawiam, Po Prostu Alicja :*