poniedziałek, 9 marca 2015

Energia znikąd

Nie wiem co mnie napadło dzisiejszego dnia. Potraktowałam go tak, jakby miał być moim ostatnim, albo jakbym miała gdzieś wyjechać i więcej nie wrócić. Może to kwestia tego, że jutro zaczynam pracę w Macu i chcę zrobić wszystko na raz, bo to ostateczny koniec mojej laby? Może to kwestia słońca i pięknej pogody, która sprawiła, że nareszcie mogłam ubrać swój wiosenny płaszczyk? Sama nie wiem! Jest po prostu pięknie! Nawet nie boję się jutrzejszej pracy.
Mój grafik jest trochę kiepski. Wychodzi na to, że będę pracować od południa do nocy, co niszczy moje plany na lekcje śpiewu i korki z angielskiego, ale może jeszcze nie wszystko jest stracone? Bynajmniej jutro zaczynam od 12. Na razie się nie stresuję, wręcz rozpiera mnie mega wielka energia, pojawiająca się znikąd! 

Wczoraj był Dzień Kobiet. Dostałam ładnego kwiatka od Arusia i tulipanki od taty <3
Ta doniczka trochę niszczy mój perfekcjonizm, ale to się wytnie!

Na weekendzie byłam w rodzinnym mieście. Nie wiem czemu tak jest, ale za każdym razem nie mam chęci na wyjazd, a potem jak już jestem na miejscu to nie mam chęci na odjazd. Może to kwestia przepełnionych pociągów kolei dolnośląskich, które zniechęcają do podróży? Nie mam pojęcia.
Bynajmniej weekend spędziłam na oglądaniu z mamą i Arusiem kabaretów oraz piciu wina. Było miło i przyjemnie! Nawet testowaliśmy nową restauracje. Nasze miasto oszalało. Co rusz ktoś coś otwiera. Dla mnie lepiej, więcej jedzenia, ohoho.

Zbulwersowałam się i postanowiłam wyprostować moją perukę. Loki się plątały. Dzisiejsza mała sesja na balkonie. Zdecydowanie nie nadaję się do cosplayowania. Zostawię to innym ludziom XD. Ale przynajmniej było zabawnie *nie, wcale nie widać mi włosów spod peruki*
A tu już taki naturalny Naff.
Te oczy przypominają mi oczy nadpobudliwego psa ;____;
A tu mina a'la: właśnie coś gadam, ale w sumie to wyglądam, jakbym śpiewała!

Dzisiaj w planach mam jeszcze dokończenie listu, zrobienie czekoladek, zaczęcie dwóch one shotów, napisanie rozdziału, oglądnięcie zaległych odcinków, przeczytanie blogów i... bądźmy szczerzy, nie zrobię wszystkiego, ale przynajmniej mogę pomarzyć. Trzymajcie za mnie jutro kciuki!

11 komentarzy:

  1. Planowałaś lekcje śpiewu? :o Dlaczego ja się o tym dowiaduję stąd?! Magdycja na takie chodziła, dlatego teraz śpiewa lepiej niż ja.
    Grafik jak grafik, z czasem się przyzwyczaisz ;)
    Naff i wzmianka o jedzeniu, bez tego się nie obejdzie :D Kwiatek już skomentowałam, nie powtórzę się.
    A ja nie byłam w domu od trzech tygodni i aż do Wielkiego Tygodnia się tam nie wybieram. Bo praca obejmuje także soboty. Poza tym wolę mocno zatęsknić.
    God, jak Ty ślicznie wyglądasz w tej peruce i w wianku! *__* <3
    Masz tyle planów na wieczór, że ja cię. Trzymam kciuki, byś uporała się z ich jak największa ilością. I jutro też będę trzymać kciuki!

    Ściskam mocno! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Fakt, wyglądasz jakbyś śpiewała!
    Co do listów..Właśnie przypomniałaś mi, że Twój do mnie również czeka na odpowiedź..W ferie miałam tyle planów, że zapomniałam jak się nazywam, a teraz tyle sprawdzianów, że jest jeszcze gorzej, ale może w sobotę uda mi się odpisać! :)
    Jeju cudownie Ci w tej wyprostowanej peruce! Chciałabym mieć takie długie włosy jak te, może nie różowe ale jednak..Że też musiałam je obciąć :D
    No ale kurde Tobie tak idealnie! Ten kolor bardzo mi się podoba! *__*
    Co do pracy to gratulację,że udało Ci się ją dostać i powodzenia jutro! :*
    Jakbyś pracowała w tym obok mnie na pewno wpadłabym na darmową kawę! :D
    http://mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma to jak odwiedzać nowe restauracje <3 Chciałabym mieć z kim tak odwiedzać, ale w ten weekend z okazji dnia kobiet udało się nam z rodzinką odwiedzić aż 2 nowe i jestem z tego powodu zadowolona XD <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Energia znikąd? Dobrze znam to uczucie i je uwielbiam! Często dopada mnie taki "reset" - zamulająca przez chwile Aiko, i nagle jakbym wstrzyknęła w siebie sporą dawkę energii. Tez tak masz, że nawet w smutku znajdujesz radość, że każdej minucie, ba! SEKUNDZIE... czujesz, że coś jest takiego wyjątkowego? Ostatnio pogoda wprawia mnie w taki własnie nastrój, ale to dobrze. biorąc pod uwagę, jak długo otaczała mnie zimowa chandra, mam nadzieję, że w końcu odżyje. :) Grunt to właśnie tak jak piszesz... żyć i czuć się jakby każda chwila była ostatnią.
    Jaka ładna Naff w peruce! Zdecydowanie lepiej wygląda ona z prostymi włosami. I czy ja wiem? Do cosplayingu nie trzeba się nadawać. Noo.. chyba, że jest się mną, ja nie cierpię choćby zdjęć, jestem niefotogeniczna... Ale ty? Za to mogę szyć przebrania! O tak, to moja brocha. :D
    TRZYMAM KCIUKI! Wszystkie cztery! ^.^

    A z wybitym palcem to była dziwna historia właściwie. Bo kasując bilet w autobusie stała koło mnie staruszka i tak naprawdę dotknęła mojego palca (lekki, zwyczajny dotyk). W momencie kiedy usiadłam nagle zauważyłam, że mam spuchniętego, skrzywionego zarazem i bolącego palca. (wszyscy mi mówią, że to pewnie jakaś szamanka była i odegrała się za jakieś moje grzechy). Ale nic... Czego się można spodziewać po takiej osobie jak ja, która łamie sobie palca na dmuchanej ślizgawce dla małych dzieci w wielu 14 lat czy dostaje gips na rękę bo uderzyła ją piłka? Przyzwyczaiłam się do "dziwnych" historii, kiedy robię sobie krzywdę. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie dni kiedy rozpiera mnie energia i sama nie wiem z jakiego powodu :D
    Życzę Tobie jak najwiecej takich dni :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może jakoś gdzieś wciśniesz ten śpiew *^*
    Trzymam kciuki za pracę, dasz radę <3
    Pięknie wyglądasz w tym wigu, bardzo Ci pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Praca zmianowa jest nie fajna, ale nie ma co narzekać :P Ważne, że praca jest. Trzymam mocno za Ciebie kciuki, będzie dobrze :3 poznasz nowe osoby i wgl tyle jedzonka obok dzień w dzień, omomom :D
    Świetnie Ci w tej peruce, no mega wyglądasz :D Już się na fejsie zachwycałam.

    Dziękuję za życzenia, nawzajem wszystkiego najlepszego. To nic, że mocno spóźnione, a dziś dzień Mężczyzny xDD

    W takim razie musimy się jakoś zgadać. Teraz zaczęłaś pracę, może być ciężko z ustawieniem się na jakiś dzień, ale mam nadzieję, że się uda. Chcę w końcu oddać tą krew, żeby móc sobie strzelić tatuaż, żeby być szczęśliwą i móc wychodzić na zdjęcia xd no, także tego. Jak Ty dostajesz grafik na początku? Na najbliższy tydzień czy na cały miesiąc? :>

    OdpowiedzUsuń
  8. Łaaaa Prześlicznie Ci w różu. <333
    Powodzenia w pracy!
    Też tak mam, że nigdy mi się nie chce wracać do domu, ale to przez wyjątkowo długą podróż jaką muszę za każdym razem odbyć, 8h w pociągu to nie dla mnie >.<).

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi ostatnio dni mijają tak szybko. Nawet nie wiem co się dzieje. U mnie tez ostatnio co rusz jakis nowy klub albo pub. No i te rozowe wlosy do ciebie pasuja ! Co tam kilka pasemek spod peruki. Jest slicznie !

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam kciuki za dzisiejsze obowiązki i życzę powodzenia w pracy ;) Jeśli chodzi o rodzinną miejscowość to chyba zawsze tak jest że na początku nie chce się wracać na te "stare śmieci" ale jak już się tam jest to za cholerę nie chce się wracać do tej szarej rzeczywistości. Tak czy inaczej cieszę się że fajnie spędziłaś dzień :)

    ____________
    http://lily-vegas.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale czaderska peruka! Prześlicznie wyglądasz w tym kolorze włosów :) Oby energia Cię nie przestała rozpierać!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-