środa, 24 grudnia 2014

Świątecznie

Wiecie dlaczego lubię święta? Pomijając to, że można się najeść i nacieszyć prezentami (materializm mode on). To jedyny taki czas w ciągu roku, kiedy moja rodzina jest w pełnym składzie. Rodzice, bracia i ja. Cieszą mnie wtedy nawet takie rzeczy jak brat z rana, który wpada do mojego pokoju i zaczyna śpiewać: "cycki, pompa!" lub drugi brat, który otwiera drzwi od mojego pokoju w momencie pełnego skupienia nad jakąś komputerową czynnością i rzuca mnie śmierdzącą skarpetą. Lubię wszystkie momenty. Lubię rodzinne szaleństwa i czas, kiedy siadamy w piątkę oglądając coś i rozmawiając o wszystkim, co się działo.

Mała rozpusta w raz z Arusiem, jeszcze we Wrocku. Pizza i somersby.
Nasza piątkowa, studencka Wigilia we Wro. Chleb ziołowy, nuggetsy, ryba po grecku i piwo.
Moja zdobycz z ostatnich zakupów w Lubiniu. Co prawda kupione z dziurą, ale nic już z tym nie zrobię D: same rękawiczki przypominają mi trochę pedo beara.
Cuksy prosto na choinkę!
Listy od Cleo i Alicji <33

W tym roku pierwszy raz miałam okazję zająć się tragicznym wiązaniem cukierków - od czego ucieka cała rodzina - w raz z Arusiem. Mogłam go też pocałować pod jemiołą, którą brat zawiesił tuż nad moją głową przy wyjściu z pokoju. W nocy robi mi niespodzianki. Nie, nie Aruś, tylko jemioła. Gdy gdzieś idę, haczę o nią głową, a gdy już spokojnie usypiam, wrzuca pod moje drzwi swoje listki. Mam wrażenie, że jemioła chce się mnie pozbyć z tego domu. To niedobrze.
Muszę wam się przyznać, że pomimo świąt nie czuję tego klimatu. Nawet lampki wiszące za moimi plecami niedużo dają. To wszystko wina sklepów, galerii i miast, które już od miesięcy są przygotowane do świąt. Kiedyś, gdy byłam mała czułam klimat świąt cały tydzień, dziś nie mam pojęcia czy w ogóle go poczuje. No, ale nic. Trzeba cieszyć się wolnością, chwilą spokoju i rodziną. 

Nasz żywy iglak, stojący już teraz na komodzie.
Cześć, jestem bombką i fruwam na choince.
Lampki na choince, które ubóstwiam. Nic tak ładnie nie wygląda jak świecące nocą lampki.
I kolejne <3
No i standardowo mój pokój musi być choć minimalnie wystrojony. W tym roku tylko lampki. Całkiem nowe i trochę za ciemne, by czytać pod nimi książki, ale to nic.

Wiecie co moim zdaniem w świętach jest najważniejsze? Nie, nie prezenty, nie słodycze i jedzenie, choć to też lubię. Zgoda, odrzucenie na bok całej nienawiści i cieszenie się życiem. To dla mnie taki czas, kiedy wszyscy ludzie są po prostu ludźmi. Dlatego tak lubię ten czas. Bo jest przede wszystkim radosny <33. 
Miałam filmik ze strojenia całego domu, ładnie sklejony i gotowy do wrzucenia, ale od dwóch dni YouTube w raz z moim internetem się buntują i nic na to nie poradzę. Szkoda, bo w sumie cała robota pójdzie na marne. Chyba, że Youtubowi się jeszcze odwidzi, wtedy dorzucę do notki. Muszę podkreślić też to, że zanim opublikowałam tą notkę, minęło pół godziny. Czyżby to przez ten wiatr?
Tym oto gestem zakańczam notkę i ruszam do kuchennych bojów. Nie będę już pisać notki z życzeniami jak co roku, dlatego skromnie chciałabym wam życzyć: WESOŁYCH ŚWIĄT <3

8 komentarzy:

  1. Kurcze chciałabym zobaczyć ten filmik, głupi YT :C
    Także kocham świecące w nocy lampki ^__^
    I tak samo jak napisałam i u siebie na blogu - nie czuję tych świąt tak bardzo, ale nie jest najgorzej. I tak je kocham, pomijając prezenty i mnóstwo pysznego jedzenia (*--*), najważniejszy jest czas z rodziną, bez kłótni itp. :)
    http://mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie przepadam za świętami z moją rodziną, ale tak poza tym to kocham je. Mam nadzieję, że w tym roku spędzisz święta jeszcze lepiej niż w poprzednim i możesz oddać mi trochę tych lodowych sopelków! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wesołcyh Świąt! Ja nie mam nic przeciwko świętom, wręcz przeciwnie! No, może poza momentami, kiedy wchodzę na internety i czytam, że święta dla pseudokatoli są beznadziejne itp. - nie lubię jak ktoś zamiast zajać się swoimi sprawami próbuje wbić szpilę innym. Wydaje mi się, że to czy świeta będą fajne zależy od tago jakie mamy nastawienie i dpoóki będzie ono pozytywne - nasze święta też takie być powinny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wesołych Świąt! Piękna kartka z reniferkiem. ^^ Ja tam nic do marketów w gotowości, wyprzedaży i wystrojonych miast nie mam, a w tym roku trochę ciężko mi się było wczuć w wigilijny nastrój przez pogodę na zewnątrz, która absolutnie nie przypomina tej grudniowej. >.<

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, cuksy na choinkę - piękne wspomnienie z dzieciństwa ^.^
    Cieszę się, że kartka z reniferkami się podoba :)
    Mam nadzieję, że nie przesadziłaś z ilością jedzenia, haha ;)
    Wesołych Świąt jeszcze raz! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wesołych :D wesołe latające skarpetki xd jak wesoło u Ciebie :D O.o rękawiczki pedo hahah w sam raz do macania *mac macu* xd
    Biurko, AA i Banderas hahah :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Spóźnionych wesołych świąt (:

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-