wtorek, 11 lutego 2014

Om nom nom

Nasze wczorajsze plany na miły, spokojny wieczór nie wypaliły. Co prawda zrobiliśmy pizzę (ze zdechłymi pieczarkami), upiekliśmy cudowne babeczki (ociekające tłuszczem), wypiliśmy wino (w butelce po Burbonie), ale... resztę wieczoru spędziliśmy na oglądaniu ryjących czachę filmików kolegi Arusia, graniu i obijaniu się przed laptopem. Jestem osobą, która przy odrobinie alkoholu robi się niesamowicie senna D: tak samo z kawą. Dosłownie wszystko mnie usypia. Nie narzekam! I tak było bardzo fajnie C:

Czekolada do babeczek potrójnie czekoladowych C:
Artystycznie zmiażdżona czekolada.
Moje najukochańsze na świecie foremki >D
Gotowe babeczki. Jeszcze gorące, mmm.
...Dostałam od Arusia misia i cieszę się jak dziecko *_________*
Nasza ekstrawagancka pizza w trakcie tworzenia!
Okeczupowany kawałek. 
I wino mamy - najlepsze!

Dzisiaj oprócz obijania, planujemy wziąć się w końcu za naukę. Chciałam też przejść się w końcu do biblioteki wrocławskiej. Tyle książek na mnie czeka *___*. Że nie wspomnę o obiedzie. Tak więc żegnajcie, kochani i życzę miłego... tygodnia!
PS. Bardzo się cieszę, że filmik się podobał!

16 komentarzy:

  1. Pizza wygląda pysznie i z pewnością taka była ;) Cieszę się, że minął Ci tak miło wieczór ;)?
    zapraszam do siebie ;) http://chmielublog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Babeczki : O
    Kupiłam dokladnie tę samą formę z kwiatkiem, ale jeszcze nie mialam okazji przetestowac. Acz widzę, ze efekt miażdży! Chętnie poznalabym przepis :3

    Śliczny misio (:

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny post. Babeczki-muffiny? super! :) Dodałabym jednak jeszcze kakao :D, by podkreslić czekoladowy smak i aromat jakimś olejkiem. Pizza widzę palce lizać. pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale masz genialne te foremki na babeczki *__*
    Haha powodzenia w nauce, bo pewnie w obecności Arusia będzie to trudne :)
    I Tobie również miłego tygodnia :D
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju no nie mogę! Właśnie zaczęłam dietę, a Ty wyjeżdżasz mi tutaj z pizzą i babeczkami! :D Alkohol też mnie usypia, ale kawa wręcz przeciwnie - pobudza :D

    OdpowiedzUsuń
  6. mmmmm mniam!! narobilas mi apetytu :(
    http://blondieslifetime.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. ah zjadłabym tę waszą pizzę ~~ przeslodki miś!

    OdpowiedzUsuń
  8. jaki słodki miś ^^ kiedyś doostałam sercową poduszkę od mojego chłopaka i co noc na niej śpi moja głowa :D mmmmm pizza i babeczki wyglądają smakowicie :P napisz w końcu rozdział III do opowiadania xd pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Mniam mniam, dzisiaj też pocieszałam się białą czekoladą, ale bez jej przetwarzania. hah

    OdpowiedzUsuń
  10. Mniaaaam, jakie babeczki *.*

    OdpowiedzUsuń
  11. GŁODNA.
    Dziękuję, Naffie ;-; Ja się żywię warzywami z mrożonek, soł...
    Ale wspaniale to jedzonko wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak dawno nie jadłam babeczek, narobiłaś mi ochoty! Akurat teraz, gdy rozpoczęłam moją dietę i ćwiczenia, no nie :D Też muszę wziąć się za naukę, bo moje ferie dobiegają końca :)

    OdpowiedzUsuń
  13. o matko ile żarcia... tyle co zjadłam obiad, a już zrobiłam się przez Ciebie głodna :D

    http://imcorneliaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Mniam... Jak zwykle jestem głodna po obejrzeniu twojego bloga.. i chyba wina się napije :P

    OdpowiedzUsuń
  15. A Ty jak zwykle robisz wszystkim smaka, Ty niedobra Ty! Pozdrawiam
    Akane

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-