Zdecydowanie nie lubię swojego profilu, ale na tym zdjęciu nie jest taki zły!
Normalnie Naff na okładkę do dramatycznej książki.
Różyczka, którą dostałam w Walentynki od Arusia.
Top model Naff. Epicki zerk w bok.
Prędzej wyglądam, jakbym chciała tą różę zjeść, ale... no, nic! (Om nom nom)
Ugryzłam Arusia w palucha, bo się ze mnie śmiał!
Kończą się ferie, więc czas do szkoły. Życie znowu stawia przede mną kolejne wyzwania, ale... ja bym sobie miała nie poradzić? Life, please. W ciągu ferii zdążyłam tylko RAZ zaglądnąć do Biologii. O, ludzie święci. Mimo wszystko przerobiłam choć jeden dział w całości (Układ pokarmowy. Jelita to coś, co mnie kręci). Oprócz tego czuję, że tracę blogowy zapał. Treści moich notek są coraz bardziej... nijakie. Gubię się w tym świecie, że nie wspomnę o własnym, realnym. Muszę sobie wszystko poukładać. Możliwe, że długo nie będzie mnie na Naffowie, ale wrócę. Na pewno. Pozdrawiam i życzę miłych ferii, bądź tygodnia w szkole.
PS. Bardzo przepraszam za wciąż niewysłane listy. Na większość odpisałam już w połowie stycznia, jednak wciąż ich nie przepisałam. Postaram się to zrobić w tym tygodniu!
Ehh zawsze tak jest ''przynajmniej przez połowę ferii będę się uczyła'', a potem nic hahahaha :D Spokojnie, Naff zawsze da sobie radę :)
OdpowiedzUsuńA te zdjęcia na balkonie są słodkie ^__^
Różyczka śliczna, fajny pomysł na zdjęcie z nią :D
Mam nadzieję, że szybko wrócisz ^^
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Życzę Ci, żebyś wszystko sobie poukładała i wróciła do nas jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu, oczywiście w świeższej formie ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAkane
Powodzenia w ogarnianiu sie! Zobaczysz, matury szybko mina :D
OdpowiedzUsuńJak Naff nie da rady, to nikt nie da!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że sobie poradzisz,
Trzymam kciuki ♥
I czekam na kolejną notkę (według mnie ich treśćnie jest nijaka ;3)
Dasz radę :) jak tylko pogadasz z polonistką daj znać... z chęcią pomogę w prezentacji :) i 3maj się cieplutko. już tęsknię za twoimi fotkami :)
OdpowiedzUsuńjaka śliczna ta róża.:)<3
OdpowiedzUsuńcrazy-life-by-angelika.blogspot.com| zapraszam:):) u mnie konkurs♥
Mam hejta na koniec ferii ;-;
OdpowiedzUsuńNaff taki piękny <3
oj Naff dasz radę i pamiętaj, że zawsze masz mnie :)) spotkamy się jakoś w tym tygodniu i obgadamy parę spraw :P myślę, że twój zapał zmalał, ponieważ masz teraz dużo na głowie ale to minie:P będzie dobrze! <3 z niecierpliwością będę czekać na nową notkę ! :))
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam obserwować zachód słońca. *-* Wschód również. Ehh, moje walentynki też się nie udały. Choć nawet "nie udały" to za mało powiedziane. Ale nie martw się, teraz już musi być dobrze! ;** Tylko nas nie zostawiaj! :o Naprawdę bardzo spodobał mi się twój blog, lubię twój styl pisania i smutno by mi było bez twoich notek. :( Dlatego musisz wrócić, pamiętaj, że cię kochamy, tęsknimy i z niecierpliwością na ciebie czekamy! :3
Ślicznie zdjęcia, zwłaszcza ostatnie. *-*
;**
Ale te zdjęcia romantic! ;*
OdpowiedzUsuńJa w wolne dni nie umiem się uczyć, najlepiej mi to idzie w poniedziałek rano w autobusie. :P
Naffi modeleczka <3 :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyglądasz z tą różyczką ;) i w rozwianych włosach ;)
walentynki walentynkami nic się nie stanie jak coś nie wyjdzie :) tak wiec nie przejmujcie się też nie mialam najlepiej :) ale różyczka jest :)
ech... zmęczona prawda? gdy odpoczniesz może nabierzesz nowego pałeru
do produkcji bloga ;) na pewno wszystko będzie ok trzymam kciuki
miłej nauki o jelitach :) ja mam do zrobienia trzy prezentacje i kilka prac pisemnych
wiec moje ferie super sie zaczynaja :) kiskiski :)
Awwww jaka łądna Naff. <3
OdpowiedzUsuńSpokojnie, poukładaj sobie wszystko w życiu i głowie, my grzecznie tu na Ciebie poczekamy. ^^
Haha, biedny Arek :(. Co do biologii to porazisz sobie, w szkole też ogółem:) a ferie są wredne bestie, uciekają nim się dobrze nim przyjrzysz :(
OdpowiedzUsuńKażdy potrzebuje przerw, od blogowania też :)
M.
Zobaczysz, jakiego powera d pisania bloga dostaniesz po maturze, aż dni Ci zabraknie, by te posty publikować! :D
OdpowiedzUsuńNo pewnie że ogladałam Higurashi :D
OdpowiedzUsuńtyle że całą pierwszą serię kompletnie nie wiedziałam o co chodzi i zastanawialam się
czemu akcja się potarza i jest sprzeczna..
obejrzałam chyba tylko dla motywów zbrodni, jak ja to lubię xD
ale za to druga seriia... gdy już wszystko się wyjaśniło pokochałam Higurashi :) Wydaje mi się ze to jedno z najlepszych anime pod względem zawiłości akcji. a ty co o tym myślisz?
co do Elfen lied skusiły mnie te same pobbudki co przy Higurashi... ale końcówka rozbroiła mnie i za pierwszym razem poleciała mi łezka z oka. Było mi bardzo zal Lucy :<
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie też, jak widzę, artystycznie - drugie zdjęcia nie tylko na okładkę, ale i w ramy można by oprawić. Albo przerysować pastelami - wyszłoby arcydzieło :)
Eeee? Naff Twoje notki wcale nie są nijakie! A zapał jak widać blogowy również gubię, acz wcale nie chcę "zawieszać" mówić, że "wrócę później" na bloga. Po prostu siedzę cicho, bo wiem z doświadczenia, że takie "gadanie" strasznie domotywuje do pisania czegokolwiek. Poza tym w moim wypadku to tylko chwilowy brak czasu, a nie weny, bo weny mam aż nadto, a u Ciebie to pewnie NAUKA :)
OdpowiedzUsuńNosz! Naff, jak mogłaś zapomnieć o czekoladkach! ^_^ Ja właściwie przed walentynkami ciągle myślałam czy zrobić czy nie zrobić, ale ostateczne tego nie zrobiłam. Myślę, że tego typu gest jest też dobry na urodziny, więc zrób Arusiowi prezent z typowo japońskim akcentem :D
Pozdrawiam :*