czwartek, 12 grudnia 2013

Słońce znów świeci!

Ostatnio w moim życiu zaczęło świecić słońce! Lubię takie momenty, gdy tak naprawdę nic się nie dzieje, a jestem szczęśliwa. Najbardziej cieszy mnie to, że powodzi się mojej rodzinie. Mama otworzyła dziś biznes! Jestem z niej niesamowicie dumna i nie żałuję, że poświęciłam cały tydzień na pomaganie jej. Pominę nasze testowanie bieżni, kiedy mama zamknęła mnie w jednej z nich, a ja zaczęłam panikować, że mnie ciśnienie wessie. Dla osób z klaustrofobią nie jest to zbyt dobry pomysł! Moim zadaniem od teraz jest zajmowanie się fanpagem jej strony, wszelakie reklamy, zdjęcia, strona graficzna i zastępowanie w pracy. Czuję się jak menadżer i doradca od spraw marketingowych w jednym. Ha.

Karnet "Stay fit" - nazwa wyciągnięta prosto z mojej książki od angielskiego. Na coś
się jednak przydała!

Dzisiaj prawie całe południe spędziłam u mamy w pracy. Przyznaję, obijałam się. Poznałam przy okazji okoliczne koty. Jak zwykle lgnęły do mnie jak do wiedźmy. Może w poprzednim życiu byłam kotem (albo wiedźmą), kto wie. Wybrałam się też po składniki do mojego mega wielkiego naleśnika, który ma być symbolem kończącego się obżarstwa. Od soboty zaczynam trenować. Juhu.

Po pracy pojechaliśmy do Doroty, która robi takie oto cuda. Pozdrawiam <3
A to bombka, którą dostałam od niej w prezencie <3 jestem w niej zakochana, nie oddam.

Ostatnio przez przypadek wydałam swojego bloga na fejsie. Zawsze myślałam, że wszelakie posty w danych grupach są wyświetlane tylko w jej obrębie. Nie skapłam się, że grupa "Blogerzy!" jest otwartą grupą. Byłam zdziwiona, kiedy nagle moi znajomi zaczęli lubić fanpage Naffowa! Nie załamało mnie to jednak. Och, oczywiście są przeciwne mojemu pisaniu osoby, ale w większości mój blog się ludziom podoba. Nawet moja wychowawczyni obdarowała mnie komplementem na temat Naffowa! Jestem naprawdę szczęśliwa, że tak wiele ludzi docenia to, co robię <3.
Szykuje się ciekawy weekend. Jutro nie idę do szkoły, bo wyjeżdżam z moją nauczycielką na konkurs. Dzisiaj mi oznajmiła, że będziemy na miejscu godzinę przed czasem, więc pójdziemy do Lidla na zakupy. Łał. Może kupię jakiegoś banana, bo na nic innego mnie chwilowo nie stać. Jutro przyjeżdża Aruś, a o 18 idziemy na urodziny kolegi. Wszystkiego najlepszego, Patryciątko! Oprócz tego... niedługo święta! Jak tu się nie cieszyć? Co prawda jest mi trochę smutno z tego powodu, że nie mam pieniędzy na jakikolwiek, nawet najdrobniejszy prezent dla któregoś z członków rodziny, ale... Co myślicie o takim rodzinnym filmiku? Swojego czasu wiele takich kręciłam! Może coś w końcu zlepię. Będzie to prezent prosto od serca.
Przy okazji słonecznego dnia, chciałabym podziękować Naji za odpowiedź na list!

To moja słodka i urocza Naja, ach *___*. Mam nadzieję, że się nie  obrazisz za to
zdjęcie! Nie sądzicie, że jest śliczna? Mogłabym się stać w tym momencie pedofilem XD

Jest mi głupio, że w przeciwieństwie do ciebie tak blado wypadłam! Twój liścik był wspaniały, uroczy, zabawny i między innymi dzięki niemu jestem dzisiaj taka szczęśliwa :3. 
Chciałabym jeszcze przeprosić resztę za niewysłanie listów. Jestem w trakcie ich pisania. Napisałam już 2 i z przykrością stwierdzam, że tylko w piątek i środę mam czas na ich pisanie! W następnym tygodniu postaram się je wysłać!
Uciekam, bo niestety muszę sobie jeszcze porobić trochę testów z olimpiady, żeby jutro nie wypaść tak blado. Trzymajcie się!

14 komentarzy:

  1. Naja - czemu jesteś taka piękna? Ja też chcę.
    Jej, gratuluję i powodzenia w prowadzeniu biznesu!
    Moi znajomi mojego bloga czytują, a adres podałam jednej, JEDNEJ JEDYNEJ osobie. No ale tak się dotrzymuje sekretów, no tak... Ale właściwie nie żałuję ^^
    Trzymaj się cieplutko! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Aww jaka ładna fotka, Naja <3

    Ja bym w sumie nie chciała, żeby znajomi czytali mojego bloga, bo jest hobbystyczny, nie dla wszystkich, ale gdybym pisała tak jak ty, pozytywnie, to czemu nie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia w prowadzeniu biznesu.
    Mój blog się nie nadaje do czytania dla zwykłych ludzi, więc nie boję się nim chwalić, bo niepowołane osoby i tak nie zrozumieją jego treści. xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też lubię takie momenty, kiedy jestem szczęśliwa, choć sama nie wiem z jakiego powodu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Filmiki zawsze są bardzo dobrym pomysłem na prezent ;) Zrobione własnoręcznie, a nie kupione w sklepie na pewno spodoba się Twojej rodzince ;) Pozdrawiam
    Akane

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna ta materiałowa bombka :)
    Moja wych. 1-3 takie robiła.

    Ja-Gosia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. No,no gratuluję tej firmy, menadżerze :D
    Śliczna bomba !
    Ja nie przeżyłabym takiej wpadki na fejsie... pewnie czym prędzej pousuwałabym wszystko xd
    Ja jestem zainteresowana filmikiem ;3
    Tak, Naja jest piękna *-*
    Ech, gdybym mogła, to nie wiem co bym do ciebie w takim liście napisała, ale i tak chciałabym ci go wysłać . XD Ale te moje długie nieobecności doprowadziły do tego, że przegapiłam całą sprawę xd

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta grupa jest otwarta, serio? Łoo! Dobrze wiedzieć, hahahaha :D
    Bombki są rzeczywiście śliczne *__*
    Fajnie, że Twojej mamie już się udało otworzyć swoją firmę :D
    Tobie też gratuluję menadżerze, haha :)
    http://mybeautifuleveryday.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaka słodka NAJA :D :*:*
    Czekam z niecierpliwością na Twój list Naffie ;3

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale sprawnie poszło Wam otwarcie własnego biznesu Pani menadżer ! ; D powodzenia w ćwiczeniach, mi też by się przydało ale niestety poza siłownią na wf'ie nie ma za bardzo gdzie.
    Ja na szczęście należę do prywatnej i tajnej grupy blogerskiej gdzie nikt mnie nie odnajdzie ! Załamałabym się jakby ktoś wiedział o moim blogu ! ; )

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacja dla Twojej mamy! :)
    A ja zawsze jestem po prostu szczęśliwa, drobiazgi są wielką uciechą :>
    Ooo W tamtym roku robiłam "takie cuda" jak pokazałaś na choinkę! Papierowe bombki i te sprawy, w tym roku chyba sobie odpuszczę *Aiko ma lenia*.
    Wydać bloga na facebooku? Nigdy! Jest garstka ludzi, z mojego otoczenia co wiedzą, że mam bloga i mi to wystarczy. Chyba nie dorosłam do tak świadomej (w Twoim wypadku raczej nieświadomej ^_^) decyzji. I dziwnie bym się czuła jakby ktoś z mojego bliskiego otocznia czytał moje wypociny. Myślę, że bym się wtedy ograniczała.
    Pozdrawiam Nafff :**

    OdpowiedzUsuń
  12. Powodzenia na konkursie Naff :P Wygrasz, wygrasz! Ciekawie się tam teraz u Ciebie dzieje... Szalone życie szalonego Naffa :)

    zmnikalatwiej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne pomysły na prezent ^_^ Uwielbiam takie drobiazgi!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jej, gratulacje dla twojej mamy i tobie, że zostałaś menadżerem :D. Jak w końcu poszedł konkurs? ;). Szczerze, jak pierwszy raz czytałam tego posta, to dostałam mini-zawału na widok mojego zdjęcia xD. Ale niee, nie gniewam się <3. Mi się twój list bardzo podobał, więc tam Naffku nie marudź :*. Ale dziękuję za miłe słowa <33.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-