niedziela, 22 grudnia 2013

Klasowa wiadomość + przedświąteczne dzieje

Witajcie kamraci! Rzecz pisana poniżej jest czymś w rodzaju listu odnoszącego się do mojej klasy. Nie musicie go czytać, nie zachęcam bynajmniej. Napiszę kursywą, żeby było bardziej... wzniośle!

"Wiadomość z ostatniej chwili dla anonimów z mojej klasy. Cieszę się, że raczyliście odwiedzić mojego bloga, właśnie tego oczekiwałam! Mam genialnego banana na twarzy. Jeżeli nie umiecie dokładnie czytać, to już nie moja wina. Nie wyraziłam się w żaden sposób niepozytywnie na temat klasy ODEJMUJĄC od tego mnie. Napisałam "JESTEŚMY niezorganizowani i wszyscy czepiaMY się siebie nawzajem", co wyraźnie podkreśla, że wchodzę w ten skład także ja. Reszta to moje własne przemyślenia, nie obrażające reszty - w końcu nikt nie będzie mi dyktował uczuć. Bo czy kogoś obchodzi to, że nie przepadam za klasą albo jak się czułam kiedyś, a jak teraz? Notka nie miała mieć negatywnego przesłania, raczej... neutralne. Podkreślała to, że że na ogół nie jesteśmy zgraną klasą, że zostałam przekonana do błędu na temat wigilii klasowej, a tu proszę. Widocznie inni czytają między wierszami lepiej niż ja, łał. Weź się wal Marlu, polskiego nie umiesz, zgrywasz taką mądrą i te sprawy.
Ok, nie znam Was osobiście i dlatego OSOBIŚCIE nie wypowiadam się na temat każdego z was, nie podaję danych osobowych, nie wstawiam zdjęć i nie podpisuję "to ta". Pragnę podkreślić także to, że wy mnie też OSOBIŚCIE nie znacie i oczekuję tego samego od was. To, że jestem dziwakiem w żaden sposób mi nie przeszkadza, bo gdybym nim nie była, żal by mi ściskał co trzeba i interesowałabym się takimi przyziemnymi sprawami jak blog jakiejś wariatki. Pozdrawiam, wesołych świąt - pozbawione jakiejkolwiek ironii, bo wbrew pozorom (wydaje mi się), że tkwi we mnie jakaś lepsza strona.

PS. Ach, a propos tej imprezy! Przykro mi, ale jestem totalnym no-lifem nieznoszącym głośnej muzyki, imprez, alkoholu i hałasu. Wolałam spędzić ten czas z książką, popijając herbatę. Nie chcę robić coś wbrew sobie. Dziękuję za uwagę!


Z poważaniem: Marlu

A teraz jako, że nie mam zbyt wiele do opisywania, wstawiam kilka zdjęć z ostatnich dni!

Mój psi model, którego trudno mi ująć na zdjęciach!  Z pozdrowieniami dla Wioli
i Patryciątka <3
Ostatnio kupiona pitaja, której smaku niestety nie czułam przez chorobę.
Gwiazda betlejemska, którą w raz z Madoką tomem 3 zostałam przekupiona przez brata.
Teraz muszę mu sprzątać pokój, ale... warto było!
Oczywiście renifer musiał być, choć już trochę... zmaltretowany!
Przedpokój. Klimatyczny, jak zawsze!
Moje lampki z dzieciństwa, które chwilę potem zakończyły swój żywot.

Święta będą odrobinę smutne. Pierwszy raz spędzimy je bez naszego psa i brata, który musiał zostać w Norwegii. Oprócz tego brak trochę tej świątecznej atmosfery. Jestem jednak optymistką i cieszę się, że mimo wszystko mogę spędzić z najbliższymi ten czas. Nie mam pieniędzy na prezenty, nie przyszykowałam dla nich nic wielkiego, jednak myślę, że filmik rodzinny, przepełniony uczuciami i trudem płynącym prosto z serca ich ucieszy. Uważam, że piosenka "Never gonna be alone" od Nickelback jest idealna do tej wersji. Jestem ogromną beksą i ilekroć próbuję coś dokleić, zaczynam płakać, bo... kocham moją rodzinę i za nic bym jej nie wymieniła. Randomowi ludzie odchodzą, rodzina zostaje. Wspierając się tekstowo.pl:

"Nigdy nie będziesz sam,
Od tego momentu
Jeśli kiedykolwiek poczujesz, że odpuszczasz
Nie pozwolę ci upaść
Nigdy nie będziesz sam,
Będę trzymał cię aż ból nie odejdzie"

Uciekam. Anime same się nie oglądną, Aruś sam nie będzie prowadził konwersacji, piosenki same się nie przesłuchają, życie samo nie przeżyje.Z takim oto pozytywnym nastawieniem, żegnam Was, moi mili <3. Wesołych świąt jeszcze nie życzę, bo życzenia zamierzam złożyć 24 grudnia. Pozdrawiam!

20 komentarzy:

  1. Anonimowe hejty zawsze modne. Nie przejmuj się, jak tak bardzo boli ich Twoja opinia, to najprawdopodobniej nie mają czystego sumienia.
    Co do zdjęć, słodki bigiel~ I zastanawiam się czy pitaja może być w ogóle smaczna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejtowanie ogółem jest na topie!
      Hmmm. Mówią, że jest lekko słodka i mdła, ale całkiem dobra! :3 Jak kiedyś jeszcze raz spróbuję, to ci przekażę recenzję XD

      Usuń
    2. Hejcem więc żyjem~!
      Właściwie to ja raz ją jadłam i smakowała jak mdłe kiwi, dlatego się zastanawiałam czy miałam taki 'egzemplarz' czy one w ogóle są takie blegh... ;_; ale z chęcią poczekam na rencenzję~! xD

      Usuń
    3. ...I jest wesoło nom! >D
      No, właśnie wczoraj spytałam rodziny, czy to smakuje jak kiwi XD usłyszałam dokładnie to samo. Że jak mdła wersja kiwi! Więc może to też powód mojego nieczucia smaku :D

      Usuń
  2. Czytałam poprzedniego posta i jedno mnie dziwi że wy to odbieracie za "hejty" a może ktoś prawdę napisał ? nie wiecie tego nie znacie autorki bloga a tamci chodzą z nią do klasy wiec lepiej ją znają. Nie odbieraj tego mojego komentarza za "HEJTA" bo piszę to co myślę,a to może jest znak aby się zmienić i dorosnąć. A teraz coś do twojej klasy : też się ogarnijcie, to co macie do niej powiedzcie jej w twarz a nie piszecie komentarze. a jak piszecie to się podpisujcie żeby wiedziała komu ma odpisać. Pozdrawiam Hetania. . Wesołych Świąt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm. Nie odbieram to za hejta w przeciwieństwie do wcześniejszych anonimów, które za hejty można uznać, bo skoro ktoś nie umie czytać i pisze, co pisze, no, to cóż. Zdania są jednak różne.
      Dziękuję za kulturalne stwierdzenie, aczkolwiek nie zamierzam się zmieniać, czy też dorastać, jak wyżej napisałaś. To, że ktoś chodzi ze mną do klasy, nie znaczy, że zna mnie bardziej. Tu jest mój świat, tu pokazuję swoją prawdziwą stronę, tu piszę, co mi w duszy gra. W klasie niekoniecznie mówię wszystko, zachowuję się inaczej. Bądźmy szczerzy. Bloggerzy wiedzą więcej na temat mojego życia o którym piszę, niż oni. Być może to moja wina, że pokazałam tą gorszą stronę, ale negatywem odpowiadaj na negatyw. Nie będę uśmiechała się do kogoś, kto mi pupę obrabia i myśli, że tego nie słyszę. Więc proszę mi nie mówić, że ktoś zna mnie lepiej. Już bardziej to oceniać moim bliskim, przyjaciołom, a nie ludziom, którym nic wartościowego nie miałam do przekazania i z wzajemnością.
      Dziękuję za własną opinię i również życzę wesołych świąt! ^^

      Usuń
  3. Boooziuu ten pies jest przesłodki! Co do tego listu to tak szczerze przeczytałam tylko początek i P.S. :D Też jestem aspołecznym no-lifem i nie chce mi sie nawet iść na bal gimnazjalny . Żółw Marlu !! Tak w ogól,e to nie mam pojęcia co to jest pitaja. Wygląda nie smacznie.... Widze, że wepchałaś światełka wszędzie gdzie sie da xd Zrób sobie sesie z lampkami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ktoś mi w poprzednim komentarzu wytknął, że nie znam sprawy z ich punktu widzenia i miał rację. Jednak nie miałam podstaw, by nie wierzyć w Twój opis Waszej klasy, wywnioskowałam, że jest ona niezgrana i są w niej jakieś problemy. Ktoś miał na tyle czasu i odwagi by wejść na Twój blog i skomentować post a nie miał czasu się podpisać i tu pada pytanie czego się bał ? Moim zdaniem jesteście różni, Ty masz swój świat, pasje, zainteresowania które ich nie interesują. Nawet jeżeli uważają Cię za dziwaka powinni Cię zostawić w świętym spokoju, nie powinniście wchodzić sobie w drogę. Oni nie powinni odebrać Twojego postu jako krytykę a opis tego co czujesz, bo mocno widać, że jest Ci tam źle. Macie po 19 lat więc to już chyba nie czas na takie załatwianie sprawy. Mimo wszystko jestem po Twojej stronie, wg mnie jesteś osobą prawdziwą, nic złego nie napisałaś w poprzednim poście i na tym poście powinna się zakończyć ta dyskusja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest fakt. Każdy ma inny punkt widzenia. Nie mówię, że ja jestem święta w tej klasie, nawet o czymś takim nie pisałam i nie próbowałam u innych wzbudzić litości, jednak tak samo jak i oni mam prawo do przedstawienia własnego punktu widzenia. Gdybym to była ja i przeczytała własny, poprzedni post, nie odebrałabym to jako ataku. Byłam w szoku, że ktoś zaczął po mnie jechać, bo przecież nikomu nic tam złego, o czym by nie wiedzieli, nie przekazałam. Wszystko było w obrębie klasy, do której ja też należę, więc nie tylko na nich narzekam, ale i na siebie. To mnie właśnie dziwi. Nieumiejętność czytania, czy może... czytanie na odpiernicz. I to, że już niczego nie mogę napisać, nawet jednego zdania, bo zaraz w klasie: "Patrz, co napisała na blogu!", a poprzednia notka jest dowodem na to, ze wszyscy się bardzo moim życiem interesują. Powiedzmy, że już dawno złożyłam X na moim imieniu i nazwisku. Już padają na fejsie inteligentne posty, że będę niszczona słowem. Tylko się zastanawiam... kiedy ja komuś powiedziałam, napisałam wprost, kogo ja obraziłam? Czy szczera opinia, płynąca prosto z serca i okazująca, że jest mi źle, a źle może być każdemu, jest... obelgą? Nie wiem, ja mam już dosyć. Bynajmniej dziękuję. Naprawdę.

      Usuń
  5. Hejterzy, to jest moja miłość ah <3
    Naff :D Nie pozostaje nic innego tylko się śmiać, naprawdę :D Ano i anonimom pogratulować odwagi rzecz jasna :)
    Ale ładnie tam u Ciebie w domu, faktycznie tak klimatycznie *__*
    Szkoda, że brat musiał zostać w Norwegii..
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Marlu jeśli wchodzą i hejtują to znaczy że esteś sławna :) jak coś to poprosze o autograf :D

    OdpowiedzUsuń
  7. A proszę Cię, ludzie zawsze tacy byli i będą, więc trzeba na to kłaść i się nie przejmować, w sumie chyba masz to głęboko gdzieś więc pozytywnie :D
    Święta idą i milion rzeczy do ogarnięcia :D
    MAAAAAARLU, jak ja mam z Tobą złapać kontakt gdzie indziej niż przez GG? :C Bo napisałabym do Ciebie i pogadała trochę więcej niż 10 minut :C

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przejmuj się, bycie aspołecznymi nołlajfami jest naj <3

    OdpowiedzUsuń
  9. O, widzę klasy lubią tak robić... Mnie ostatnio prawie ze zlinczowali, bo stwierdziłam, że mam niezorganizowaną klasę.. Która ustalala plan wigilii klasowej dzień przed nią .\_/.
    Ten piesek jest świetny, grzejnik (bo to chyba grzejnik?) z lamkami też super <3.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie mój blog to taki sekrecik, więc mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała pisać takiej wiadomości do moich znajomych XD Pozdrawiam
    Akane

    OdpowiedzUsuń
  11. Niech sobie ludzie piszą co chcą, wiadomo, że anonimowe hejty zawsze były i będą. Ja osobiście nie rozumiem takiego doszukiwania się w wypowiedziach innych czegoś, czego nie ma, tak jakby te osoby uważały się za pępek świata i myślały, że nie masz nic lepszego do roboty niż opisywanie ich jakże skomplikowanych osobowości.
    Jak aktualnie też nie bardzo czuję klimat świąt, ale zobaczymy jak z tym będzie jutro. xD Wesołych życzę. <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie tam kiedyś męczyli, gdy nawet nie znali mojego bloga, ani razu nie weszli, ale wiedzieli, że służy do obgadywania ich. To był czas, gdy nawet nie zamieściłam nigdy żadnego SWOJEGO zdjęcia, a co dopiero posunąc się do pisania o kimś znajomym.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojej, cieszę się Naffku, że się nie przejęłaś komentarzami od anonimów z poprzedniego posta :). Moim zdaniem to trochę dziecinne, że zamiast porozmawiać z tobą normalnie, napisali ci to w komentarzu na blogu i jeszcze się nawet nie podpisali, więc się tym nie przejmuj ^^. Co do twojej sytuacji w klasie - nie przyznam ci racji, bo po prostu nie mogę, nie wiedząc jak jest naprawdę, a tylko po wysłuchaniu opinii jednej ze stron, ale nie chcę, żebyś to odebrała tak, że uważam, że wina jest twoja :). Raczej myślę, że to jest po prostu sprawa między tobą a twoją klasą i jeśli nie przyszłaś na wigilię, to tylko znaczy, że wolisz, byście schodzili sobie z drogi, zamiast się kłócić, więc to chyba dobrze :). No i pojechaliście do waszej wychowawczyni, jej się zrobiło miło, więc chyba wszystko dobrze się skończyło ^^. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-