środa, 30 października 2013

Szaro wszędzie, co to będzie?

TAG'a porwałam od Izz. Uważam, że jest nawet fajny, więc czemu nie. Jego nazwa, to "Pierwszy raz". 
Na ogół nie mam zdjęć, nie mam życia, ale mam wolne, więc korzystam. 
Niedługo wszystkich świętych. Lubię to święto. Ma taki... klimat. Nie uważam, że w tym dniu ludzie powinni się smucić. Raczej z radością wspominać zmarłych. W tym roku odeszły dwie bardzo bliskie mi osoby i choć to dalej boli, chcę ten dzień poświęcić właśnie im. A dla mojego psiaka zrobię malutki stroik i zapalę tyci znicza. To też członek rodziny!


1. Czy rozmawiasz jeszcze ze swoją pierwszą miłością?
Nooo, rozmawiam, bo moją pierwszą miłością jest mój obecny chłopak. Trudno ukryć XD.
2. Jaki był Twój pierwszy napój alkoholowy?
Piwo? Chyba tak. 
3. Jaka była Twoja pierwsza praca?
Praca w kawiarni nad morzem, z jakieś 3 lata temu.
4. Jaka była pierwsza osoba, która dziś do Ciebie napisała?
Mój Aruś. Bo nikt inny do mnie nie pisze. Tak, czuję się niekochana.
5. Jaka była pierwsza osoba o której dziś pomyślałaś?
Aruś. Bo się zmartwiłam, że mógł zaspać na autobus.
6. Gdzie po raz pierwszy leciałaś samolotem?
Jeszcze nigdy nie latałam samolotem, choć to moje marzenie!
7. Gdzie po raz pierwszy zostałaś na noc?
Ha, a to dobre pytanie. Rodzinnie - pewnie u dziadków, znajomi - u Niku.
8. Kto był pierwszą osobą z którą dziś rozmawiałaś?
Mama. Zawsze jest pierwszą osobą z rana, którą widzę.
9. Co było pierwszą rzeczą jaką dzisiaj zrobiłaś?
Wyłączenie budzika i rzucenie komórką w ścianę.
10. Jaki był pierwszy koncert, na którym byłaś?
To za odległe czasy! Na pewno jak byłam mała, chodziłam na jakieś koncerty, ale tak ze świadomych, poważniejszych, to koncert Czesława 
11. Pierwsza złamana kość.
Tu się wszyscy dziwią. Zostałam w przedszkolu legendą, z moim drewnem wbitym w kolano (do dziś straszą nią dzieci, a dzieci pytają: A ona przeżyła?! - tak, nie mogłam z tego), podwórkowym bohaterem, bo załapałam oparzenie ostatniego stopnia i miałam martwicę skóry. Do dziś nie czuję w tym miejscu niczego. Jestem ogromną fajtłapą i cholera nic do tej pory nie złamałam, choć masę razy zwichnęłam. Cud nad cudami.
12. Pierwszy piercing.
Nigdy nie miałam niczego przebitego i... nie chcę mieć.
13. Pierwsze państwo za granicą do którego pojechałaś.
Albo Czechy albo Niemcy. Wiem, że od maleńkości jeździłam z rodzicami na zakupy za granicę, więc nie wiem które z tych dwóch państw było pierwsze.
14. Pierwszy film, który pamiętasz.
Zbyt skomplikowane, ale jak sięgam pamięcią, to moim filmem dzieciństwa było "Polowanie na mysz"
15. Pierwsza uwaga w dzienniku.
Kiedy to było! Może podstawówka? Bo w głowie mi tkwi wciąż zdanie, które miałam napisać po angielsku 250 razy... "I won't disturb on the lesson". Cóż, pewnie wtedy za to przeszkadzanie musiałam dostać uwagę.
16. Pierwszy współlokator.
Eee... Tak na ogół, to od dziecka zajmowałam pokój z rodzicami, więc nie wiem czy można ich nazwać współlokatorami XD. Później, po przeprowadzce, miałam już własny pokój.


Zdjęcia z ostatniej, jesiennej sesji z Arusiem. Już za nim tęsknię! Tymczasem uciekam, bo w czasie wolnym Saga o Ludziach Lodu sama się nie przeczyta! Pozdrawiam <3

11 komentarzy:

  1. Słodki ten Twój TAG *__*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na tych zdjęciach wyszłaś cudownie i że się tak wyrażę bombowoooo *__*

      Usuń
    2. Aruś, nie udawaj, że to nie ty XD.

      Usuń
  2. Oooo... To musze do Ciebie teraz codziennie pisac! Bo jestes kochana przeze mnie :* Pozdrowienia od chorego, 40 stopniowego Slaczusia :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, mój biedny Slaczusiu! Chodź, zabiorę gorączkę! t.t

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dziwnie napisane, ale tak, drewno XD. Wielki kawał drewna z podłogi. Niech będzie, że wielka drzazga, choć drzazgi w sumie są małe.

      Usuń
  4. Po tym tagu wydajesz się taką ciepłą i kochaną osobą C: Zazdroszczę ci, że twój obecny chłopak jest twoją pierwszą miłością ~~ To takie cudowne~!

    OdpowiedzUsuń
  5. ''Polowanie na mysz''... uwielbiałam ten film. Pamiętam jak kazałam cały czas go puszczać xD
    Chyba sobie obejrzę... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. och, nr. 11 mnie zdziwił. współczuję :/ ja w przedszkolu nic takiego nie miałam, były to bardziej śmiechowe sytuacje. ale ze mnie też fajtłapa. dzisiaj nawet walnęłam się kolanem na schodach i mam siniaka z zadrapaniem XD

    OdpowiedzUsuń
  7. ''Wyłączenie budzika i rzucenie telefonem w ściane'' hahahaha, ojj :D
    Racja, tag jest świetny ;)
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-