niedziela, 1 września 2013

Zakupy i "Miasto Kości"

Przybywam. Wczoraj nie chciało mi się nic pisać z powodu ciężkiego dnia, nerwów i bólu głowy. Notkę dedykuję Ichiemu, który jest stalkerem i dziwił się, że nic wczoraj nie napisałam. Tak, czuję się obserwowana. Co tu wiele mówić? Wyjazd do Zielonej Góry zawsze kończy się zakupami, no i czasem kinem. Długo musiałam błagać rodziców, żebyśmy poszli na "Miasto kości". Czekałam na ten film odkąd pani Cassandra Clare (autorka serii książek "Dary Anioła"), a to było z jakiś rok temu, zaczęła udostępniać info. na temat powstającego filmu. Jeżeli ktoś oglądał, to szczerze polecam przeczytać całą serię książek. Kiedyś miałam na to niezłą manię!


Film nawet dobry. Niektórzy aktorzy świetnie dopasowani, jednak Jace opisywany w książce różnił się diametralnie od tego w filmie. Złamali mi serce. Aktor w ogóle nie przypadł mi do gustu t.t. Alec też był jakiś taki... inny, za stary! Za to zakochałam się w Magnusie Bane <3. Taki azjatycki, równy gość!
Wyjątkowo przy seansie nie miałam ukochanego popcornu (dziury w budżecie), ale no, nie można niczego nie chrupać podczas filmu, a do kina nie wpuszczają z kupionymi gdzie indziej rzeczami! Co zrobił Naff? Schowała chrupki chitosy do torebki z New Yorkera, a swoje czerwone trampki dała do torby, gdzie wystawały podejrzanie. Goście od kina patrzyli się dziwnie na tą torbę, a ja uśmiechałam się jak psychopatka.

Nowe trampko-buty skryte w torbie

 Razem z rodziną szykujemy się na wrześniowe wesele, więc... zaczęło się. Szukanie sukienek. Przymierzyłam z jakieś trzy i wszystkie mi się podobały. Problem tkwił jednak w czym innym. Pierwsza ledwo mi na cycki weszła, druga miała zepsuty zamek, a trzecia ze mnie zwisała. To się nazywa fart!


Naff i słit focie w lustrze w przymierzalni. Niecodzienny widok, niecodzienny czyn. Mam nadzieję, że to nie pójdzie w świat. Wierzcie, lub nie, ostatecznie wybrałam tą spadającą, czarną (mama zwęży!). Zakupy udane, choć pogoda i kłótliwa atmosfera w aucie okropne.

Nowe, niebieskie baletki z New Yorkera.

Kupiłam sukienkę, czarne, wymarzone spodnie, baletki i trampko-buty. Czyli standardowo ja wyszłam na tym najlepiej. Jutro rozpoczęcie roku. Jak się z tym czujecie? Ja okropnie. Aruś przestraszył mnie w nocy, pytając: "To w co się jutro ubierasz? Dziś niedziela!" A ja tak myślę: "FUCK. Pominęłam jeden dzień z życia i jak wstanę, to mam rozpoczęcie roku?! NIE! Gdzie mi uciekł dzień?!". No, ale jak się szybko okazało, było po prostu po północy i Aruś postanowił to wykorzystać. Niedobra bestia.
Ostatni dzień poświęcę na tworzenie specjalnego zeszytu dla ukochanego, szyciu dango dla kolegi i czytaniu książek. Chcę ten dzień wykorzystać maksymalnie. Miłego... września C:

16 komentarzy:

  1. Jutro wszyscy zginiemy.
    Jaki słodki Naff *-* śliczna ta czarna sukienka.
    Przemycanie rzeczy do kina jest chyba najfajniejszą częścią seansu. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta środkowa całkiem fajnie na Tobie wyglądała, szkoda, że zamek zepsuty. ;_; Pokaaa trampki. *u*
    -idzie się schować w kącie bo ma miesiąc dłużej wakacje :3c-

    OdpowiedzUsuń
  3. W tej czarnej sukience Ci najładniej :)

    catchysue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. srodkowa sliczna. Ja tam podpisuje się obiema rękami pod Jamie'm Campbell bower'em <3

    OdpowiedzUsuń
  5. No nie, wszyscy o tym filmie mówią...

    OdpowiedzUsuń
  6. Wybrałaś najlepszą sukienkę : ) i dobrze, że zakupy udane.
    Eh... ja tak nie chcę jeszcze do szkoły, uczyć się po 2 miesiącach przerwy.. porażka !

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam, nie oglądałam, ale sporo osób o tym mówi ;d Hahaha nie no sprytnie przemyciłyście te cheetosy :D W czarnej Ci naajlepiej, śliczna jest. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też bym wybrała tą czarną. <3
    Rozpoczęcie roku to straszny czas, jak już potem uda się człowiekowi przerzucić z codziennego lenistwa na codzienne wstawanie to jakoś to jest, ale dzień przed rozpoczęciem świadomość tylu miesięcy nauki dobija.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak tylko usłyszałam, że 'Miasto Kości' ma zostać zekranizowane to oszalałam, ale mój zapał padł po zobaczeniu obsady. Na razie nie jestem gotowa psychiczne, aby obejrzeć ten film. Tym bardziej, że raz słyszę, że jest dobry, a raz że gniot.

    Chcę zobaczyć trampki w całości!!!! Bo ten sneak peak mi nie wystarcza i zaintrygowała mi ich tekstura :) Z sukienek najbardziej podoba mi się ta pośrodku, ale ta czarna jest bardziej praktyczna. Mała czarna nigdy nie zawodzi.

    Wybacz, że się nie uśmiechałam, ale byłam trochę zestresowana i dopiero drugi raz występuje tak gadając do kamery (jeszcze się do tego nie przyzwyczaiłam) i jeszcze się denerwowałam, że znowu mi się wszystko skasuje. Następnym razem postaram się uśmiechnąć dla Ciebie XD

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna ta czarna sukienka.
    Życzę powodzenia jutro w szkole :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam chrapkę na ten film, jednak chcę przeczytać książki. :)
    Ta pierwsza brzoskwiniowa sukienka boska! *_*

    OdpowiedzUsuń
  12. To dobrze, że wybrałaś tą czarną, bo ejst genialna! ;)
    http://mybeautifuleveryday.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakoś ten film do mnie nie przemawia, ale ważne, że tobie się podoba :) Czarna sukienka jest b.ładna, ale mi najbardziej przypadła do gustu ta z zepsutym zamkiem (choć jakbym miała kupować to wybrałabym czarną, bo w jakim celu kupować nową sukienkę, które jest zepsuta?). Dziękują za życzenia miłego września, ale jak wrzesień może być miły :(

    Zapraszam
    zmnikalatwiej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Najładniejsza ta trzecia, dobrze ze ją wzięłaś ^ ^ Też spodobał mi się Magnus *0* Pozdrawiam
    Akane

    OdpowiedzUsuń
  15. Też byłam na tym filmie z koleżanką :)
    Super był, wg. mnie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-