czwartek, 29 sierpnia 2013

Stary, dobry dom.

Wczorajszego dnia wróciłam bardzo późno, dlatego nie miałam już ochoty na pisanie czegokolwiek. Chciałam się przede wszystkim nacieszyć rodziną i... jedzeniem. 12-godzinna jazda wykańcza. Nie czułam kręgosłupa, głowy, brzucha. Na szczęście szalony kierowca potrafił umilić czas swoimi śpiewami na cały autobus. W domu nic się nie zmieniło, poza tym, że na moim biurku leżą białe michałki i zeszyty do szkoły. No i poza tym, że KTOŚ zbił szybę w prysznicu. Jeszcze nie wiem kogo mam zabić.

Wam też mamy pakują zawsze tyle jedzenia na podróż i go nie zjadacie?

Wróciłam do domu i uświadomiłam sobie, że... niedługo zaczyna się rok szkolny. Nie chcę szkoły. Tym bardziej, że to mój ostatni w życiu rok męczarni szkolnej. Wakacje zleciały bardzo szybko i wcale na nie nie narzekam. Pierwszy raz były... ciekawe! Może to dlatego, że spędziłam je z Arusiem, a człowiek zakochany widzi wszystko w kolorowych barwach. Będę za nim tęsknić, tym bardziej, że zobaczymy się dopiero za miesiąc, ale... pocieszam się myślą, że nie będzie mieszkał ode mnie 500 km, tylko ok. 200 km i że za bilet nie będę płacić 110 zł (i 5 gr.) w dwie strony, tylko 29 zł! Żyć, nie umierać, a teraz idę cieszyć się końcówką wakacji. Au revoir.

16 komentarzy:

  1. Ale z drugiej strony to bardzo dobrze, że już tylko rok się został (: Mnie przez to odeszło sporo przedmiotów, ale pewnie zastąpią je kółkami maturalnymi (ale pewnie i tak chodzić na to nie będę :D Mam to za darmo w domu :D). Wszystko tak szybko teraz mija.. a ja się zorientowałam, że strasznie ten czas zmarnowałam :( Czas zacząć się przygotowywać do matury.. samo się nie nauczy (a szkoda).

    Pozdrawiam (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, właśnie. Czasami szkoda, że się te wszystkie lata nie wykorzystało na naukę, a teraz trzeba gonić ;3. Mam to samo. Mnie tak wiele przedmiotów nie odeszło, bo to technikum, więc mi nawet doszło kilka zawodowych ... to mnie najbardziej smuci .__.

      Usuń
    2. Mnie odeszła chemia, biologia, geografia, PO i tylko jedna godzina historii <3 (co i tak za duuużo :D). Niestety zaniedbałam naukę i teraz trzeba to nadgonić, bo zamierzam zdawać rozszerzoną matematykę i angielski :S

      Usuń
    3. Ja nie wiem co mi odejdzie tak naprawdę buahah XD. Na pewno chemia, bo PO już dawno nie mam.
      :OOOOOOOOOOOO Rozszerzona matma?! WTF. Ja nie wiem czy zdam podstawową XD. Ja akurat z dodatkowych postaram się biologię zdawać(jeszcze nie wiem czy podstawową czy rozszerzoną). A tak, to waham się nad ang. rozszerzonym. A już masz plany co do studiów C:?

      Usuń
    4. Będę próbować szczęścia na ASP, na które w zasadzie mi matura nie potrzebna, ale z racji, że tam bardzo bardzo ciężko jest się dostać, a nie chcę robić sobie wolnego to alternatywnie złożę podanie na uniwerku pedagogicznym. Taki rodzinny fach :D
      A Ty masz już plany? (;

      Usuń
    5. A, no tak! Wspominałaś o ASP! Życzę ci powodzenia! Abyś się dostała <3. Druga opcja też nie jest zła! Ja planuję iść na dietetykę, żywienie człowieka albo coś w tym stylu, w końcu jestem technikiem żywienia, więc nie mogę tego zmarnować xd. No i fotografia to moja ostateczność.

      Usuń
  2. Mi też zawsze zostaje tyle rzeczy po podróży :PP Tak mi smutno, że teraz te ostatnie dni wakacji... A jak teraz ostatni rok, to będziesz pisała maturę? Czy się mylę? Jak co to powodzenia :)

    Zapraszam - nowy post :)
    zmnikalatwiej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, będę pisać maturę jako jedna z niewielu na 4 roku technikum haha XD. Dziękuję!

      Usuń
  3. Ja bym chciała na koniec wakacji zrobić coś... No nie wiem, szalonego? Zrobić cokolwiek. Spotkać się ze znajomymi, gdzieś wyjść. Ale połowa ma szlaban, połowy nie ma w domu. Taki smuteczek.
    Ale w sumie jest całkiem fajnie. Anime -> muzyka -> anime.
    Jedzonko *-*
    U mnie na śniadanie nie było nic (może dlatego, że wstałam o 13.00 >///<). Na podróż przeważnie zjadam wszystko od razu, a potem jestem głodna xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnia klasa jest jedną z najfajniejszych, przynajmniej u mnie tak było. Nauczyciele myślą, że człowiek ciągle uczy się do matury w związku z czym nie przytłaczają biednych uczniów bieżącym materiałem. ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja juz za stara, sama ogarniam zarie na przyjazd i powrot jak gdzies jade xDD

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że już tylko rok Ci został :P

    OdpowiedzUsuń
  7. O widzisz no 110zł a 29zł to OGROMNA różnica :D i 3000km to też coś ;)
    Fajnie, że pobyt u Arusia sie udał, ale no racja. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :)
    Swoją drogą to mniam! Przez Ciebie mam ochotę na KinderBueno ;)
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytając twoją notkę uświadomiłam sobie, że jest już koniec wakacji ... Dalej nie mogę w to uwierzyć, za szybko !!!
    To super, że nie musisz płacić tak dużo za bilet :)

    _____________

    Zostałaś nominowana do Liebster Award.
    Pozdrawiam, Mizuki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie jesteś w tym sama. xD moja też mnie tak pakuje.
    Pomimo, że ostatni rok szkoły jest męczący, to trochę się za tym tęskni jak się jest na studiach i kiedy trzeba iść do pracy. Czas szybko zleci a Ty będziesz mieć masę fajnych wspomnień. Głowa do góry. :D Rozwalisz maturę~!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale może im więcej zleci tych lat w szkole, to tym szybciej w końcu zamieszkasz z Arusiem? :D <3.

    Ja też nie chcę do szkoły, z tym, że ja zaczynam pierwszy rok, a nie ostatni xD.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-