wtorek, 20 sierpnia 2013

Pierwszy mecz Naff'a

Przyznaję, wczorajszy dzień był jednym z fajniejszych! Tak jak już mówiłam, wybierałam się na swój pierwszy w życiu (jakikolwiek) mecz. Padło na ręczną w którą.. możecie się śmiać, ale raz w nią grałam i nigdy nie widziałam jak taki mecz rozgrywają profesjonaliści. Nie wspomnę o zasadach, o których uświadamiał mnie przez całą grę Aruś. Wiecie? Bardzo mi się to podobało. Ręce aż same chciały klaskać, gdy patrzyło się na świetne bramki mieleckiej drużyny. Podoba mi się ten sport, ale chyba nie jest dla mnie. Prędzej bym komuś oko wybiła albo pozbawiła głowy.

Jedno z niewielu, meczowych zdjęć. Te poświęcenie.

Oczywiście Naff, jak Naff, długo bez słodyczy nie wytrzyma. Aruś nagadał jej o fabryce Zielonej Budki znajdującej się w Mielcu i o tym, że są tam tańsze lody. Tanie lody?! Naprawdę?! To na co my czekamy?! I tak oto podczas przerwy meczowej, popędziliśmy na naszym bordowym rumaku zwanym Ticiem do Zielonej Budki. 

Sorbet mango, lody mascarpone i orzechowe

I oczywiście z serii: relacje smakowe Naff'a. Sorbet mangowy smakował rybą. Co za ujma dla dobrych sorbetów! Zaś orzechowy był niebiański (tak, jak zwykle zjadłam więcej niż Aruś). Mimo wszystko od Zielonej Budki wolę lody z Grycana. To jest dopiero niebo.
Druga połowa zaczęła się, nasi wygrali. Ekstremalne wrażenia i jedzenie lodów, a po meczu przejażdżka rowerowa.

W przerwie, gdzieś w parku. Zabawa cyfrówką Arusia.
Zabawa z Gimpem. Powoli zaczynam się z nim zaprzyjaźniać.

Oczywiście po drodze standardowo McDonald - tym razem zapolowaliśmy na szklankę z Coca Coli - i nocny powrót do domu. Tak nam minął dzień. Planów na dziś, jako tako nie mamy. Pozdrawiam!

17 komentarzy:

  1. Ja jeszcze na żadnym meczu nie byłam, ale chętnie bym taki obejrzała na żywo ^-^ Fajnie, że miło spędziłaś dzień. Genialne zdjęcia, szczególnie podoba mi się to ostatnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie byłam jeszcze na żadnym meczu, ale chętnie bym się wybrała. Śliczne zdjęcia <3

    OdpowiedzUsuń
  3. No wydłubanie oka się w ręcznej zdarzyło, więc to nie taka znowu niczym niepokryta obawa. xD Nie przejmuj się z doświadczenia wiem, że wiele osób nie ogarnia ręcznej, co mnie dziwi bo Polska całkiem nieźle sobie w tym sporcie radzi (na pewno lepiej niż w nożnej~).

    OdpowiedzUsuń
  4. Te szklanki sa mega, zawsze na nie poluje, haha :D
    Narobiłaś mi ochoty na lody. Ale zgodzę się z Tobą! Grycana nic nie przebije. Swoją drogą mój wujek rozwozi te lody i są 3 nowe smaki. Biała czekolada (jadłam wczoraj i żadna rewelacja) oraz jogurtowe z wiśnią i jogurtowe z truskawką. Podobno są droższe, ale za to cudowne.Musimy spróbowąć :D
    Słodkie to Twoje zdjęcia z Arusiem :3
    + tak jak mówiłam! Kocham w ręczną! Gramy w nią na co 2 wf-ie, a co do wybicia oka to raz prawie koleżanka mi to zrobiła haha, ale żyje :D
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam tylko raz na jakimś meczu - koszykówki kobiet ;) Pozdrawiam
    Akane

    OdpowiedzUsuń
  6. Często bywałam na różnych meczach jak jeszcze chodziłam do gimnazjum ^^ Mieliśmy obok halę sportową i zamiast lekcji czasem pozwalano nam iść na mecz a czasem po szkole chodziliśmy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jeszcze nigdy nie byłam na meczu piłki ręcznej! Musi być ciekawie :) Mniam, mniam - kocham sorbety ♥

    gosia-gos.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Od czego by tu... Cieszę się, że dobrze się bawiliście. haha, u mnie to S. je więcej słodyczy jak jest u mnie xd a tu widzę, że Ty łasuchem jesteś :)

    Wiesz, nigdy bym nie pomyślała, że możesz mieć niską samoocenę i nie wierzyć w siebie. Jesteś zawsze taka radosna, pozytywna mimo przeciwności losu. Dziękuję, cieszę się, że te zdjęcia się komuś podobają. Ja chyba za dużo innych prac oglądam i wymagam od siebie za dużo na początku. I przez Ciebie też tak mam.
    Nie każdemu się Wrocław podoba i ja właśnie nie rozumiem czemu :) Niektórzy wolą Poznań, Kraków a My widzimy magię właśnie we Wrocławiu.
    To byśmy się dogadały na pierwszym spotkaniu. Ja dalej żałuję, że się tak we Wrc minęłyśmy ;c

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mecz ręcznej tylko w tv widziałam xDD ładne zdjęcie udało ci się zrobić ;D
    Heeeh, no to ciekawa jestem,jak wam ten dzień minął . c:

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam. Ja meczy nawet w TV nie oglądam.

    Ta niemiecka podróbka to nawet Mikado nie było. Pamiętam, że to było w jakimś woreczku jak zwykłe paluszki i jakaś firma krzak. Kosztowało to chyba z 0,50 €. W sumie dobre było, ale drugi raz nie udało mi się tego zdobyć :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja często bywałam na meczach Skry Bełchatów (siatkówka). (:
    Sorbet <3
    I jak zwykle piękne foty (:

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratulacje z okazji meczu ^_^ Ślicznota!

    OdpowiedzUsuń
  13. Post u Marlu bez jedzenia to nie post! :D Jeju zazdroszczę :D Ręczna i Siatkówka to sporty na których zawsze chciałam zagościć na trybunach .__. Ciesz się, że masz tak wytrwałego chłopaka, który cały mecz tłumaczył Ci zasady, chociaż rozumiałaś o co chodzi ^o^
    marta-marudzi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nigdy nie byłam na meczu xD W najbliższej przyszłości raczej się nie wybiorę xD
    Awww ! Lody z Grycana są przepyszne <3
    assiandoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Również nie byłam na takim meczu jak powyższa komentatorka :c

    Jeju jak te lody smacznie wyglądają , kocham sorbety *.*

    http://insignificantbaby.blogspot.com/
    Zapraszam, jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ręczna <3
    grałam 9 lat ;p

    http://kefashionsisters.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. TO ostatnie zdjęcie tak mi się podoba, awww *_*
    http://karolina-bloggg.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-