Naff na parapecie w pokoju braci, studzi budyń przy okazji go podżerając
Jakiż dzisiaj twórczy dzień! Zrobiłam z Arusiem babeczki wg. naszego własnego pomysłu. Jesteśmy magikami! Z waniliowego budyniu, zrobiliśmy malinowy, odmierzyliśmy wszystko na oko, zamiast masła, użyliśmy oleju i... urosły nam piękne, duże i apetycznie wyglądające muffinki!
Babeczki z nowej foremki od Arusia. Lekko przypieczone spody dodają im uroku!
Piramida babeczkowa!
Oprócz tego, były jeszcze stare, dobre serduszka
A teraz czas na kabarety, jedzenie i grę w państwa i miasta. Dzisiaj gramy w trójkę razem z mamą. Nie mogę się doczekać haha. Życzę Wam miłego wieczoru!
Ojeju mniam! Wy to macie talenty do gotowania. Przyjemnej gry i w ogóle :D Miłego wieczoru Tobie również ^__^
OdpowiedzUsuń+ Te zdjęcia na parapecie są urocze *-*
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Jakie zdolniachy z Was :D Aż zazdroszczę, bo ja jak wchodzę do kuchni to zaraz wychodzę.
OdpowiedzUsuńTeż potrafię przepłakać pół dnia bez powodu, a drugie pół się śmiać. To chyba normalne u dziewczyn : D
Jadłabym ^ ^ Lubię grać w państwa i miasta ;p Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAkane
Ślicznie wyglądają te Muffiny :D
OdpowiedzUsuńŚmieszy mnie to, że śpiewałaś do banana...
Ja-Gosia.blogspot.com
Nie śpiewałam do banana, tylko cieszyłam banana XDD - w sensie, że miałam banana na twarzy, uśmiech inaczej XDD
UsuńO mniaaammm *o*
OdpowiedzUsuńktóra z nas takich humorków nie miewa ;)
OdpowiedzUsuńbabeczki wyglądają pysznieeee!