czwartek, 11 lipca 2013

Trochę o zakupach

Co za dzień! Bez przerwy chodziliśmy po Zielonej Górze! Chyba pierwszy raz w życiu jestem zadowolona z wypadu do ZG. Nakupowałam tyle pierdół! W końcu dobrałam się też do kilku ciuchów. Żyć, nie umierać! Tylko gdzie ta pogoda? Dziś strasznie zimno...
Myślę, że teraz zrobię notkę zakupowo-przygodową, a później wstawię relacje z naszego pobytu w Palmiarni.


Odkąd pojawiły się w reklamach, miałam ochotę ich spróbować. Niestety, żyję w dziurze i nigdzie nie mogłam znaleźć nowych magnumów. Dorwałam je w końcu w Almie. Szczerze? Szału nie ma. Zawiodłam się na różowym. Polewę ma wyblakłą i nie nazwałabym tego różem. W reklamie aż za bardzo ją podkolorowali. Smak jak tani alkohol, a nie wyborny szampan. Magnum espresso... typowo kawowy. Był na pewno lepszy niż poprzednik. Taak, witajcie w recenzjach produktów spożywczych Naff'a.


Dorwałam Mikado w Almie. Dawno ich tam nie było! Do kompletu azjatyckie sosy od Blue Dragon'a. Słodko-kwaśny i Hoisin - specjalnie na kolacje. 


Zawsze chciałam wejść do jakiegoś sklepu związanego z domowym SPA. Nigdy jednak się tam nie wybrałam, bo wiedziałam, że moje oszczędności by zniknęły. Kocham takie pierdółki do kąpieli i SPA! W Zielonej Górze w Focusie, była ich kraina. Zapachowe "bomby", pudry, masła (jednym się nawet wysmarowałam! Boskie uczucie i zapach), kremy i mydła. Na zdjęciu mydło o którym zawsze marzyłam - pachnie brzoskwiniami, a obok puder o zapachu Afryki (jakikolwiek to zapach). Barwi wodę na różowo! Wyobrażam go sobie w wannie z czerwonymi płatkami róż...

Moja nowa bluzka z House. Rozszyfrowała moją duszę. Kocham słodycze! Były też inne rzeczy. Sukienka, klapki itd. itp. ale o tym kiedy indziej :)

Tak to było w galerii (pominę McDonald i nowy system sprzedaży, który mnie denerwuje oraz Grycana i brak bitej śmietany t.t). Ostatnio uznałam, że warto w te wakacje trochę poszaleć. Nawet, jeżeli to jakaś drobnostka, to przecież warto spróbować. Tyle się mówi teraz o tych sex schopach! No to z Arusiem do jednego wpadliśmy. E, tam. Inaczej to sobie wyobrażałam. Dmuchane lalki, czerwone reflektory, mocna muzyka, zwisające z sufitu stringi... a tu nic. Może założę własny.

15 komentarzy:

  1. Hahahah, nie ma to jak wypad do sex shopu xD. Śliczna koszulka! A mikado niezbyt mi smakowało, pocky lepsze według mnie :D.

    OdpowiedzUsuń
  2. A u Naffka jak zwykle dużo jedzenia *.* U mnie też dziura i nie ma tych pysznych lodów, ale nie raz już je jadłam, są wspaniałe! Koszulka jest świetna :D Sex schop u Naffowej haha *o* zamówię coś przez internet jak już otworzysz sprawnie działającą firmę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodaj swojego bloga do katalogu blogów!
    www.StayFamous.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jadłam nigdy tych magnum, a zawsze chciałam spróbować :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Też się zawiodłam na różowym magnumie, czarny jest o niebo lepszy. <3 Przy czym ich inne smaki są bardziej wyszukane i skomplikowane, ale czarny nie jest zły, z chęcią jeszcze kiedyś po niego sięgnę. ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna ta koszulka :P Ostatnio miałam spróbować różowego magnum, ale jakoś tak mnie do niego nie kręci... Spontaniczne wypady do sex shopu rządzą :) Nie znałam Cię od tej strony :P

    Zapraszam
    zmnikalatwiej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Mikado?
    Zawsze chciałam spróbować ale nigdzie nie mogę ich znaleźć :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto szuka, nie błądzi ;)). Ja osobiście zawsze kupowałam je w Niemczech. A tak, okazyjnie były w Almie.

      Usuń
  8. Ooo właśnie te Magnum również bardzo mnie zainteresowały w reklamie, ale skoro tak o nich mówisz to jakoś przestało to do mnie przemawiać, może dlatego, że byłam pewna, że ich smak jest jakiś owocowy ;p
    A co do Mikado to ostatnio jadłam w Realu, ktoś powiedział, że są w Lidlu no to powędrowałam do mojego Lidla w mieście, ale nie było -.-''
    Zastanawiam się gdzie można kupić białe Mikado...Podobno są pyszne..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, białe są pyszne. Ja swoje pierwsze kupiłam w Niemczech, ale mam 2 godz. drogi stąd t.t. Kupię ci pudełko i wyślę, jak tam będę <33

      Usuń
  9. Widząc zdania o sex shopie wybuchnęłam śmiechem. Rany, Naff. Załóżmy własny sex shop, bo te polskie ani trochę nie przypominają tych z amełykańkich filmów, gdzie to kobiety tańczą XD
    Ogólnie nie lubię magnum i jestem na diecie, więc się do nich nie dobieram, ale opakowanie mają fajne.
    W grycanie są dobre lody kokosowe, waaa ;__;
    Ha! Też uwielbiam te wszystkie pierdółki do SPA i pielęgnacji ciała. Zakupiłam sobie masę maseczek z ziaji, sól do kąpieli i ogólnie. W Jysku są takie róże w opakowaniu w kształcie serduszka. Wsadzasz je do wanny, a one barwią wodę i się rozpuszczają, no i fajnie pachną *w*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TAK! Załóżmy własny XD haha
      Kocham lody kokosowe z Grycana. W ogóle Grycan ma najlepsze lody! Do mnie przemówiły najbardziej sorbety i lody z białą czekoladą mmm *___*
      AAAA *___* Kocham takie pierdoły! Załóżmy sex shop i własne SPA XD

      Usuń
  10. Super t-shirt! :) Smacznego! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Oczywiście że "HUG* och gdybym mogła Cię naprawdę przytulić. Cóż, mam cichą nadzieję, że występek został mi wybaczony ^^
    Co do magnum to jeszcze nie miałam okazji spróbować, może kiedyś się skuszę a na razie zadowalam się lodami z Mc'Donaldsa. W moim mieście jest świeżo po remoncie i rozumiem Twój bulwers związany z nowym systemem sprzedaży ;/
    Ach wgl narobiłaś mi ochoty na kąpiel z płatkami róż...grrr chciałabym kiedyś pojechać do spa :) Na razie też zadowalam się sklepikiem z mydełkami.
    Świetna koszulka. Jednak nosząc ją chyba byłabym ciągle głodna :D

    Co do otwierania sex shopu - ŻYCZĘ POWODZENIA ORAZ KLIENTÓW !! hahah

    http://lily-vegas.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-