sobota, 8 czerwca 2013

Zły Naff na balu

Pisze do Was zmęczony, obolały i chory Naff. Nigdy więcej balów gimnazjalnych. NIGDY. 13 godzin bez przerwy na nogach. od 16 do 5 nad ranem. Wiecie co jest w tym wszystkim najlepsze? Tak, w tej sytuacji będę materialistką - NIC z tego nie mam. No, chyba, że katar, kaszel, ból gardła, gorączkę, skurcze w łydkach, odciski i rany. Jestem zła i nie mam zamiaru chodzić więcej na takie ogromne przedsięwzięcia za darmo. Za taką harówę? Dobra, kończę narzekanie, czas na relacje zdjęciową.

Potrawa, którą zwali chyba blanszetkami
ładne, pistacjowe serwetki
cały stół - osób było ponad 150!
I najlepsze - czyli kwiatki. Różyczki dla nauczycieli, stokrotki dla uczniów

Na początku byłam na obsłudze, ale zdenerwowałam się i poszłam na zmywak, gdzie siedziałam z młodszą koleżanką. Bardzo nie podobało mi się zachowanie gimnazjalistów. Byli po prostu chamscy. Nie podobało im się to, że obiad był tak długo nie podawany - kiedy mieli być na 18, a pojawili się o 17, to nie dziwota, tak? Trzymajmy się godziny. Albo ładnie pytasz gimnazjalisty: mogę wziąć talerz? - a ten z ironicznym uśmiechem: NIE - chociaż już zjadł i po prostu robi ci na złość. Znalazłby się taki na naszym miejscu, to by poczuł, co to znaczy praca. Byłam naprawdę zła, bo na dodatek nie mogłam nic powiedzieć, a ja nie lubię milczeć, gdy ktoś ma chamskie odzywki. Na zmywaku było ciekawie, aczkolwiek przez przeciągi zachorowałam. Mieliśmy też niezłą wyżerkę. Podjedliśmy trochę kebabów, frytek, pizzerek i innych. Zwiedzaliśmy też stacje paliw i niańczyliśmy małe kotki w przerwie. Było źle, ale nie aż tak, żeby wylewać nad tym łzy. 

6 komentarzy:

  1. Biedny Naff ... Ja też nie lubie milczeć jak ktoś jest chamski, więc rozumiem twój ból, ale no, jak bym była na twoim miejscu i mnie (jesteś od nich starsza)starszej osobie ktoś by byskował, albo zachowywał się po chamsku, to ten tależ nie był by w zmywaku a na jego głowie roztrzaskany !! Biedny Naff !

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju, z tego co widze to ten bal zupełnie jak przyjęcie weselne... Ja tam miałam zwykłą dyskotekę na sali gimnastycznej i trochę wyżerki na ławkach korytarza. I w porządku było.

    OdpowiedzUsuń
  3. Łoo współczuję! Ja bym chyba nie wytrzymała i do takiego koleśa coś powiedziała,serio!-.-
    Zdrowiej szybko :*
    Swoją drogą to bardziej przypomina wesele albo studniówkę niż bali 3 gimnazjum,bez przesady..
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. A nasz bal był wspaniały. Nie było tak uroczyście i elegancko jak u Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze harówka za darmo??? Nigdy bym się na to nie zgodziła. Podziwiam.
    Oj.. Po końcowej wzmiance aż mi wstyd, że jestem gimnazjalistką i za półtora tygodnia będę miała bal gimnazjalny... Mam nadzieję, że moi koledzy nie będą ofiarowywać pracowników lokalu chamstwem i kiepskim żartami.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej.. a czemu za darmo? Nie poszłabym na takie coś... A co do zachowania gimnazjum, to niestety... taki głupi wiek i ...bezwartościowi ludzie...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-