środa, 16 stycznia 2013

6 cudownych dni...

I tak jak obiecałam - jestem. Cała, zdrowa i zmęczona 9 godzinną podróżą. W drodze byłam od 9:30, a w domu znalazłam się o 21:30, więc jakby nie patrzeć, trochę tego było ;)). A teraz bez przedłużania, bo mam sporo do opowiedzenia.
6-dniowy pobyt u Arusia minął mi wspaniale i strasznie żałuję, że to już koniec. Przede wszystkim miło wspominam nasze bitwy śniegowe, rzucanie się po nocach w zaspy, McDonaldy, jazdę autem, lodowisko i... tak naprawdę wszystko było miłe! ...A zaczęło się od dworca autobusowego w Krakowie. 


Galeria Krakowska podbiła moje serce sklepem, w którym roiło się od azjatyckich rzeczy. Trochę z Arusiem nakupowaliśmy. Był też plan wypróbowania przysmaków z ciasta ryżowego, ale to kiedy indziej ;3.
Na zdjęciu krewetkowe chrupki, makaron ryżowy i Dr Pepper - czyli migdałowy napój - popularny w anime xP!  Ale mniejsza o japońskie sprawy. Oczywiście jak to my, musieliśmy mieć ciekawe przygody. Np. historia z rowem. Aruś jechał autem przez las i niestety warunki były na tyle śnieżne, że... nie zauważyliśmy rowu i prawie się w niego władowaliśmy. Czy ruszało się do przodu, czy cofało, cały czas auto spadało do rowu! Było naprawdę blisko, ale jacyś goście pomogli nam się wydostać. Uwierzcie, potem jechaliśmy z dala od jakichkolwiek rowów... 


...Oczywiście nie obeszło się bez krewetek w maśle z czosnkiem naszego autorstwa, a także naszej tortilli!
W sobotę byłam też na próbie poloneza i oprócz tego, że w końcu poznałam klasę Arusia, nie stało się nic. Poloneza szybko załapałam i myślę, że nie będzie źle! Przez dwa dni chodziłam też z Arusiem do szkoły. Albo przesiadywałam u niego w bibliotece i czekałam na niego czytając książkę, albo szwendaliśmy się po pizzeriach, a raz nawet wbiłam do niego na lekcję historii do muzeum. Gościu nawet się nie skapnął, że ja nie stąd XDDD...


Ciekawa była też degustacja. Przyjechał wujek Arusia, który kończył 70 lat. Zostawił nam wino. I od tego się zaczęło xP. Najpierw to, potem babcia dobrała się do nalewek i próbowaliśmy wszystkiego po trochu, potem "wina z ziem odzyskanych" - jak to mówi mama Arusia (czyli inaczej: wino mojej mamy), a śmiechu przy tym było tyle, że naprawdę...
Pisać mogłabym o wyjeździe naprawdę wiele, ale niestety jest już późno! Wiedzcie, że po prostu było wspaniale :)) i że w drodze powrotnej miałam wifi. Peace.

9 komentarzy:

  1. To widzę, że wyjazd był bardzo udany :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że wyjazd Ci się udał! :D hah wino z ziem odzyskanych - padłam xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju kocham czytać Twoje notki w których coś opowiadasz i w ogóle ♥♥♥
    Słodka z Was para :D
    Życzę Wam więcej takich wspólnych chwil :*
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Galeria Krakowska kojarzy mi się z najlepszą kawą :D
    Widzę, że wyjazd się udał, i bardzo dobrze :D
    Co do poloneza, rzeczywiście nie jest jakiś trudny, ale ja mam w sobote studniówkę i stresik jest :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Korzystasz z ferii. podoba mi się :)
    Dajesz korki z ang. ? Ja chyba powinnam robić korki dla rodzonego brata xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten sklep to pewnie "Kuchnie świata" czyż nie? ;) Galeria Krakowska i Kazimierz to naprawdę świetne miejsca ^^ Jest tam pełno sklepów z azjatyckim żarciem c: Byłaś u mnie i nawet mie nie odwiedziłaś ;___;
    Czas spędzony z Arusiem to czas dobrze wykorzystany XD

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli wyjazd w 100% udany :]
    Tyle tu jedzonka, że też bym coś zjadła :3
    Pozdrawiam i zapraszam na: http://pretty-and-colour.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. BYŁAŚ W KRAKOWIE?! WEEEEEEEEEEE! Ja tam może będę na ferie. Naff! Po za tym bywam z Krk w wakacje więc trzeba będzie się spotkać *-*
    Tyle jedzenia a ja głodna ;__;
    Do tego idziesz na studniówkę jak słodko <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Korki, thehe, też bym chciała XD
    Boże, krewetki, wszystko, byleby z krewetek <3
    Jak to kuchnie świata, to mam w Łodzi <3 i tam są chrupki krewetkowe ? Boże, ja chce !
    Ale wy ślicznie razem wyglądacie <3
    Sin.
    (www.Sinka-Nah.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za komentarze <3! Na pewno się odwdzięczę -^___^-