Więc o dzisiejszym dniu. Jak już mówiłam, miałam mieć jazdy. Miałam je z nowym instruktorem i był to taki milusi dziadzio, z którym gadałam o kiełbasie. Jazda szła dobrze, a potem w raz z kolegą czekaliśmy na autobus, który nas nie zabrał. Kolejki dosłownie wszędzie były tak ogromne, że dopiero godzinę później autobus nas wziął!
A to mój dzisiejszy obiad. Nie chciało mi się zrobić czegoś porządnego, więc walnęłam pierwsze lepsze, sklepowe nuggetsy z lodówki + stary sos czosnkowy z lodówki i sucha bułka. Hańba mi za lenistwo.
Chciałam się trochę przespać, ale musiałam śmigać do Wioli - obiecałam, że uczcimy nasze imieniny (Ja miałam 23 października, a ona 29). Po drodze spotykały mnie dosyć halloween'owe zjawiska.
...Wszystko zaczęło się od księżyca. Może na zdjęciu nie widać, ale dziś był strasznie duży i mocno żółty! A potem nagle na drogę wyskoczyło jakieś dziecko w prześcieradle i zaczęło tańczyć na pasach O___O. Jak uciekło, obok przeszły małe dziewczynki przebrane za czarownice, które miały straszne śmiechy. Przechodzę przez pasy, a tu czarny kot siedzi i prowadzi mnie pod sam dom Wioli. Gdzieś obok złowieszczo migocze światło, ludzie idący grupami w oddali, wyglądają jak zombie... Ach, ta wyobraźnia xP.
I nasza imienionowa, skromna impreza xP. Niemieckie kości, kanapka z serem, chrupki, czekolada i trunki.
No i nie mogę zapomnieć o małym szkarbie.
Czyli Fado, którego jestem ciocią <333. Achh, jak ja kocham tego małego oszołoma.
A teraz idę się ogarnąć i spać. Naprawdę już nie wyrabiam, a że kawę wypiłam, to mnie trochę przysypia... Więc bywajcie. Do jutra, kamraci. I wesołego Halloween xP.
haha nie ma to jak Halloweenowe niespodzianki :D
OdpowiedzUsuńI słooooodki piesek :3
+ zaobserwowałam,moge liczyć na to samo ? z góry dziękuje i przepraszam za spam :*
http://www.mybeautifuleveryday.blogspot.com/
Słodziutki piesek :D a ja cały ten wieczór spędziłam w domu xD
OdpowiedzUsuńdziękuję :* ! dlatego,że niedawno zaczęłam:D, twój blog jest również ciekawy i dodaje do obserwatorów! hhmmm,moja jazda konna ogranicza się jedynie do 2 lekcji :D,no ale w sumie można powiedzieć ,że jeżdżę :D
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogłam świętować tego cudownego dnia,ponieważ rodzice zepsuli moje plany ;__;
OdpowiedzUsuńHah widzę,że miałaś udaną imprezę ^^
"Był to taki milusi dziadzio, z którym gadałam o kiełbasie" najlepsze zdanie :D :D
OdpowiedzUsuńTak, udana impreza . ;))
OdpowiedzUsuńbiste fotki . <33
Jaki słodki piesio <3
OdpowiedzUsuńhttp://my-life-withme.blogspot.com/